W środę, 9 października na konferencji prasowej w biurze Platformy Obywatelskiej w Kielcach przedstawiono nagranie na którym widać agresywne zachowanie mężczyzn, których przyłapano na zrywaniu reklam wyborczych pewnej firmy i próbie wywieszenia w ich miejscu baneru senatora Krzysztofa Słonia z Prawa i Sprawiedliwości. Mężczyźni próbowali wyrwać kielczaninowi komórkę, zaczęli go szarpać, a ostatecznie przewrócili go na ziemię.
Autorem nagrania wykonanego w niedzielę, 6 października około godziny 21 jest Arkadiusz Lewandowski - pracownik biura Platformy Obywatelskiej. Tak o całej sytuacji mówił mecenas Edward Rzepka, który go reprezentuje.
- Pan Arkadiusz szedł kielecką ulicą i zobaczył, że dwóch ludzi zdejmuje jakiś plakat reklamowy firmy, a w rękach trzyma baner reklamowy senatora Krzysztofa Słonia. Pan Arkadiusz podszedł do mężczyzn i zapytał, czemu zdejmują reklamę. W tym momencie doszło do zupełnie nieoczekiwanego incydentu wywołanego być może również tym, że pan Arkadiusz zaczął filmować to wydarzenie telefonem. Jeden z tych panów, bez słowa zbliżył się do pana Arkadiusza, uderzył go, szarpnął, chcąc mu wyrwać z ręki telefon aż w końcu przewrócił go na ziemię. Potem obaj panowie oddalili się z tego miejsca – wyjaśniał mecenas Rzepka.
Na konferencji prasowej obecny był także sam Arkadiusz Lewandowski, który nie potrafił ukryć ogromnych emocji. Z drżeniem w głosie opowiadał, że do dziś jest w szoku po tym co się stało. -Byłem cały w nerwach, dziś też nie jest łatwo mi o tym mówić. Chciałbym zaapelować do wszystkich, aby ta mowa nienawiści nie miała już miejsca – skomentował pan Arkadiusz.
Mecenas stawia ultimatum
Mecenas Rzepka kończąc konferencję dał senatorowi Krzysztofowi Słoniowi ultimatum. - Jeżeli najpóźniej jutro nie zostanie zwołana konferencja prasowa na którą pan senator Krzysztof Słoń zaprosi wszystkie lokalne media i na której on i pan, który został zidentyfikowany przez nas jako radny rady miejskiej z Prawa i Sprawiedliwości nie przeproszą pana Arkadiusza to będziemy zmuszeni wnieść sprawę o naruszenie nietykalności cielesnej. Pan senator być może nie wiedział o całym zdarzeniu ale powinien czuć się zobligowany do takiej właśnie reakcji – podsumował Edward Rzepka.
To radny Wiesław Koza
Początkowo zarówno Arkadiusz Lewandowski jak i mecenas Edward Rzepka nie chcieli zdradzić, który radny z Prawa i Sprawiedliwości miał być agresorem. Pod naciskiem dziennikarzy przyznali jednak, że chodzi o Wiesława Kozę z Rady Miasta w Kielcach.
Na filmie wyraźnie widać twarz radnego z Kielc Wiesława Kozy. Jego obecność potwierdzili też nieoficjalnie działacze Prawa i Sprawiedliwości.
Próbowaliśmy się skontaktować zarówno z radnym Wiesławem Kozą jak i senatorem Krzysztofem Słoniem, ale obaj panowie początkowo nie odbierali telefonów. Na 15.15 zwołali jednak konferencję prasową na której radny Wiesław Koza przyznał ,że to on brał udział w zdarzeniu. Przeprosił tez za zaistniałą sytuacją. Tłumaczył między innymi ,że się...potknął i przewrócił na ziemię z Arkadiuszem Lewandowskim. Pełny zapis konferencji senatora Krzysztofa Słonia i radnego Wiesława Kozy ZOBACZ TU: Po aferze z banerami radny PiS odpowiada. Konferencja na kieleckim Rynku (ZAPIS TRANSMISJI)
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?