Bucovia Bukowa to zdecydowanie najlepsza drużyna pierwszej części sezonu w rozgrywkach klasy B. Podopieczni grającego trenera, Michała Jamrozika, wygrali niemal wszystkie spotkania podczas rundy jesiennej. Zwyciężyli w dziesięciu z jedenastu meczów, ulegając jedynie Nidzie Oksa. W tym meczu zespół z powiatu włoszczowskiego doznał niespodziewanie wysokiej porażki, aż 1:5.
Nad wiceliderem, czyli nad Dębem Nagłowice, Bucovia ma przewagę aż siedmiu punktów. Przewaga ta wydawała się niezagrożona, o ile rozegrano by sezon do końca na boisku. Nie wiadomo jednak, jaką decyzję w kwestii awansów i spadków podejmie związek piłkarski.
- Czekamy na rozstrzygnięcia, jakie zapadną w Świętokrzyskim Związku Piłki Nożnej. Trudno mi powiedzieć, czy wrócimy na boisko. Jeśli jednak do tego nie dojdzie, to powinniśmy awansować z powrotem do klasy okręgowej. Prowadzimy zdecydowanie w tabeli, mamy bardzo dużą przewagę nad resztą stawki - powiedział nam Michał Jamrozik, grający trener Bucovii Bukowa.
Jeszcze niedawno jego podopieczni i koledzy z boiska starali się trenować razem, ale od momentu zaostrzenia przez polski rząd zasad i restrykcji w kwestii epidemii koronawirusa, stało się to praktycznie niemożliwe i wzorem innych klubów z województwa świętokrzyskiego Bucovia rozpoczęła pracę indywidualną.
- Do tej pory próbowaliśmy ćwiczyć razem, oczywiście z zachowaniem wszelkich środków ostrożności, małymi grupkami. Teraz jest jednak już niemożliwe. Chłopaki dostali więc odpowiednie instrukcje i mają ćwiczyć każdy indywidualne, w domowych warunkach. Mam nadzieję, że podejdą do tego na poważnie i jeśli mielibyśmy jednak wrócić do gry, to będą w dobrej dyspozycji fizycznej - dodał Michał Jamrozik.
Czy jednak do zainaugurowania rundy wiosennej ostatecznie dojdzie, czy nie, to cel Bucovii na koniec sezonu 2019/2020 pozostaje jeden - klub ten chce awansować do klasy okręgowej.
W sezonie 2018/2019 piłkarze z powiatu włoszczowskiego jeszcze grali właśnie w tej lidze. Na koniec rozgrywek zajęli jednak w tabeli miejsce trzynaste, które wówczas oznaczało spadek. Do bezpiecznej lokaty stracili oni stosunkowo niewiele - dwunasty Zenit Chmielnik zdobył od nich tylko o dwa punkty więcej.
Degradacja do niższej ligi sprawiła, że Bucovia po raz pierwszy od sezonu 2016/2017 musiała podejść do gry w klasie A. Runda jesienna pokazała jednak, że jej miejsce prawdopodobnie jest w wyższej lidze. Teraz jednak najważniejsze jest zdrowie zawodników oraz ich rodzin.
- Na szczęście wśród nas wszyscy czują się dobrze i nic im nie dolega - dodał Michał Jamrozik.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?