Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budowa drogi na kieleckich Ślichowicach. Mieszkańcy nie chcą jej przy blokach

Bartłomiej Bitner
Licznie przybyli na konsultacje mieszkańcy Ślichowic i Malikowa zdecydowanie podkreślili, że nie życzą sobie, by miasto wybudowało drogę między ulicami Malików a Raciborskiego, a więc w bliskim sąsiedztwie bloków, w których mieszkają.
Licznie przybyli na konsultacje mieszkańcy Ślichowic i Malikowa zdecydowanie podkreślili, że nie życzą sobie, by miasto wybudowało drogę między ulicami Malików a Raciborskiego, a więc w bliskim sąsiedztwie bloków, w których mieszkają. Krzysztof Krogulec
Bardzo emocjonujący przebieg miały konsultacje społeczne, które w środę, 21 września, odbyły się na osiedlu Ślichowice w Kielcach. Dotyczyły planowanej budowy drogi wojewódzkiej numer 786. Licznie uczestniczący w spotkaniu mieszkańcy zdecydowanie i bardzo głośno opowiedzieli się za tym, by szosa powstała po zachodniej stronie ulicy Malików, z dala od zabudowań. Czy miasto przychyli się do ich prośby?

Konsultacje z przedstawicielami kieleckiego Urzędu Miasta i Miejskiego Zarządu Dróg oraz projektantami odbyły się w budynku Szkoły Podstawowej numer 25 w Kielcach. Przybyło na nie około 300 mieszkańców Ślichowic i Malikowa. Tak duża frekwencja zupełnie nie dziwiła. Inwestycja, która jest na razie na etapie planowania, budzi bowiem duże zainteresowanie i kontrowersje. To ze względu na jeden z dwóch zaproponowanych wariantów przebiegu szosy (na odcinku od ulic Wystawowej i Batalionów Chłopskich do ulicy Szajnowicza-Iwanowa). Według niego droga ma biec między ulicami Malików a Raciborskiego (zgodnie z drugą koncepcją – po zachodniej stronie ulicy Malików, za zabudowaniami). Na to ci, którzy w pobliżu mieszkają, nie zgadzają się. Nie chcą, aby droga biegła tuż przy ich domach lub blokach.

Trzeba usprawnić komunikację na Ślichowicach

Miasto optuje jednak właśnie za pierwszą koncepcją. Dlaczego? Wyjaśnił to podczas konsultacji Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego w kieleckim ratuszu. – Chcemy usprawnić wyjazd z osiedla Ślichowice. Takim usprawnieniem, naszym zdaniem, byłaby droga powstała właśnie między ulicami Malików a Raciborskiego. Jeśli teraz zdecydowalibyśmy się na realizację wariantu drugiego, to Ślichowice zostałyby na takiej obsłudze komunikacyjnej, na jakiej są obecnie – tłumaczył dyrektor.

Artur Hajdorowicz przedstawił też wieloletnie plany rozbudowy miasta w sąsiedztwie osiedla Ślichowice. Ratusz przewiduje, że perspektywie 20-30 lat domy i bloki mieszkalne powstaną również na terenach po zachodniej stronie ulicy Malików. – Tylko że tereny te liczą 66 hektarów, zaś obszar zabudowy Ślichowic i Malikowa 110 hektarów. Gdybyśmy więc zdecydowali się na koncepcję numer dwa tej drogi, to obszar 66 hektarów był „przekomunikowany” niż obszar 110 hektarów, który stałby się obszarem „niedokomunikowanym” – argumentował dyrektor Biura Planowania Przestrzennego.

Zebrani na spotkaniu mieszkańcy twardo jednak optowali za wykonaniem budowy drogi wojewódzkiej numer 786 po zachodniej stronie ulicy Malików. Ich przedstawiciel, mieszkający na Ślichowicach Dariusz Krogulec, przedstawił pomysł obejścia obu wariantów. – Miasto preferuje koncepcję pierwszą, my zaś drugą. Ale z sytuacji można wybrnąć jeszcze inaczej, bo można przeprowadzić optymalizację wariantów. Aby odciążyć od ruchu ulice Malików i Piekoszowską, można wykonać trzy tak zwane naturalne wyjazdy z osiedla Ślichowice, to jest na wysokości ulicy Kaznowskiego oraz w kierunku północnym od ulicy Tektonicznej na ulicę Malików i z ulicy Raciborskiego na ulicę Szajnowicza-Iwanowa. Naturalne dlatego, że w tych miejscach istnieją już ścieżki, którymi chodzą ludzie. To usprawniłoby wyjazd z osiedla i nie spowodowałoby utrudnień takich, jakie niesie ze sobą budowa dwujezdniowej drogi wojewódzkiej, czyli między innymi hałasu – mówił Dariusz Krogulec, który zakończył swoje wystąpienie bardzo ostro: - Nie wiem, dlaczego miasto chce nas uszczęśliwiać na siłę. My chcemy mieć tylko i aż święty spokój.

Miasto mieszkańców musi słuchać
W dyskusji, jaka wywiązała się po przedstawieniu przez miasto i Dariusza Krogulca prezentacji planowanej inwestycji, mieszkańcy Ślichowic i Malikowa tłumaczyli zebranym przedstawicielom (między innymi świeżo upieczonemu dyrektorowi Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach Włodzimierzowi Stępniowi czy zastępcy dyrektora tejże instytucji Monice Czekaj), że nie chcą realizacji wariantu numer jeden.

- Nie potrzebujemy lepszego skomunikowania naszego osiedla. Jest ono bardzo dobre. Autobusy w stronę centrum miasta odjeżdżają w ciągu dnia co 5-7 minut, a i kierowcy nie skarżą się, że mają kiepski wyjazd – stwierdziła jedna z obecnych na sali kobiet, mieszkanka jednego z bloków przy ulicy Kaznowskiego.

- Osiedle Ślichowice jest bardzo młodym osiedlem. Mieszka tu dużo rodzin z małymi dziećmi. Jak powstanie ta droga, to gdzie te dzieci będą się bawić? A poza tym wzrośnie niebezpieczeństwo wypadków z ich udziałem. O zwiększonym hałasie i budowie ekranów dźwiękochłonnych, które zastawią nam widoki z okien, to nawet już nie wspomnę – dodał mieszkający przy ulicy Tektonicznej.
- Jeżeli powstanie droga między ulicami Malików a Raciborskiego, to Ślichowice stracą jedyne miejsce, w którym mogłyby powstać park do wypoczynku oraz parking. Te obiekty są nam bardzo potrzebne, bo chcemy mieć ładne miejsce do wyjścia na spacer oraz gdzie zaparkować auta. Teraz samochody są zostawiane nawet na drogach pożarowych, tak duży jest deficyt miejsc parkingowych. Dlatego droga, o której tak tu rozprawiamy, musi powstać po zachodniej stronie ulicy Malików. Mieszkańcy tak chcą, a mieszkańców miasto musi słuchać – podkreślał kolejny mężczyzna, który mieszka przy ulicy Tektonicznej.

Uroki życia w mieście

Spotkanie było bardzo gorące. Mieszkańcy swoje argumenty przedstawiali bardzo ekspresyjnie. Całkowicie odrzucali zdanie przedstawicieli miasta, którzy wskazywali zalety – w wieloletniej perspektywie czasowej – budowy szosy po wschodniej stronie ulicy Malików.

- Wariant pierwszy powstał już wiele lat temu, w oparciu o istniejący plan zagospodarowania przestrzennego miasta. To nie jest tak, że niedawno go przygotowaliśmy. Państwo musicie to wiedzieć, tak jak fakt, że mieszkacie w mieście, a to wiąże się z gęstą zabudową oraz siecią dróg. Mieszkam na Herbach i dawniej zabudowa była tam bardzo mała, a teraz z trzech stron jestem otoczona drogami i blokami. Ale pogodziłam się z tym, bo takie są uroki mieszkania w mieście – podkreśliła Monika Czekaj. I wyjaśniła, dlaczego miasto wykupiło już część gruntów pod budowę drogi między ulicami Malików a Raciborskiego. – Ta droga jest w planie zagospodarowania przestrzennego, a miasto musi dbać o posiadanie gruntów pod korytarz budowy planowanych dróg – zaznaczyła.

Spotkanie, które trwało ponad 2,5 godziny, zakończyło podsumowanie dyrektora Włodzimierza Stępnia. – Na pewno nie możecie państwo nam zarzucić, że kierujemy się złą wolą, bo przecież zorganizowaliśmy to spotkanie, aby powiedzieć sobie za i przeciw proponowanym wariantom budowy drogi. Na pewno Miejski Zarząd Dróg w Kielcach będzie realizował taką koncepcję tej inwestycji, jaką nakreśli Rada Miasta, bo to ona jest głosem mieszkańców. Wyraźnie słyszymy, że chcecie państwo realizacji drugiego wariantu, a my wszystkie argumenty będziemy brali pod uwagę – zakończył dyrektor Stępień.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie