Nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej w Połańcu w całości poświęcona była kwestii planowanej eksploatacji złóż siarki w okolicach wsi Brzozowa, Luszyca, Łęg, Tursko Małe, Tursko Małe Kolonia i Zawada przez Siarkopol. Grupa Azoty złożyła wnioski do usunięcia naruszenia prawa przez Radę Miejską w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego oraz Studium Uwarunkowań i Kierunków Zagospodarowania Przestrzennego Gminy Połaniec. Gdyby z lokalnych aktów prawnych usunięto wskazane przez Siarkopol zapisy, umożliwiłoby to koncernowi realizację kolejnych etapów prowadzących do otwarcia kopalni.
Tymczasem urzędnicy z ratusza w Połańcu twierdzą, że nie złamano prawa, a wcześniejszy zatwierdzony plan zagospodarowania terenu był pozytywnie zaopiniowany przez wojewodę świętokrzyskiego. W związku z tym w programie obrad znalazły się dwa projekty uchwał, w których wezwanie do naruszenia prawa przez Grupę Azoty uznano za nieuzasadnione. Za taką opcją opowiedziało się 11 radnych, a trzech 3 wstrzymało się od głosu, co oznacza, że uchwały zostały weszły w życie z dniem podjęcia.
Głosowanie poprzedziła burzliwa dyskusja, w której uczestniczyli zarówno przedstawiciele władz miasta i gminy oraz mieszkańcy, jak i szefostwo Siarkopolu Grzybów.
- Czy ktoś z zarządu mieszka na tym terenie? Nikt? Te zapachy nie zostaną zlikwidowane, a uchowaj Boże, gdyby była awaria. Może starczy tego wszystkiego. Jeszcze nam siarka potrzebna. Jeśli będzie awaria i dostanie się do wód gruntowych, jak to będzie wyglądało? Wartość mieszkań i domów spadnie - mówiła starsza pani.
- Przedmiotem wniosków złożonych przez spółkę nie jest zgoda na budowę kopalni, ale o wezwanie do usunięcia naruszenia prawa. Zgodnie ze zleconymi przez nas opiniami obowiązujący plan i studium w tym zakresie z prawem są niezgodne. Jeżeli uznacie, że nie ma naruszenia, otwiera nam to drogę do postępowania sądowego. Złożymy stosowne skargi do sądu administracyjnego, co ma konsekwencję, że sąd rozstrzygnie, kto ma rację. Jeśli plany i studium zostaną zmienione, nie oznacza to, że kopalnia powstanie. To jeden z elementów, ale mamy dalsze procedowanie kwestii planistycznych i dopiero potem przejdziemy do działań związanych z pozyskaniem gruntu i ewentualnej budowy kopalni - wyjaśniał Trajan Szuladziński, prezes Grupy Azoty „Siarkopol” w Grzybowie.
Jak dodał, z tytułu powstania kopalni do budżetu gminy Połaniec na przestrzeni 10 lat wpłynęłoby około 50 milionów złotych. - Prawo miejscowe należy szanować. Byłem na państwa spotkaniach z mieszkańcami. Wnioski swoje mogłem wysnuwać. Wielokrotnie słyszałem, że państwo uszanujecie wolę mieszkańców. Więc pytanie do państwa: skoro wielokrotnie otrzymaliście państwo listy sprzeciwów z gminy, z miejscowości, to gdzie to jest to słowo mówione, że uszanujecie wolę mieszkańcow. Panie prezesie, podstawowa rzecz - mówił burmistrz Jacek Tarnowski.
- Żeby wybudować kopalnię, potrzebna jest zgoda trzech stron: mieszkańców, gminy i spółki. Przedmiotem działania nie jest kwestia decyzyjna w sprawie budowy kopalni. Dopiero po zmianie studium i planu złożymy mieszkańcom oferty wykupu nieruchomości - odpowiedział Trajan Szuladziński.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Zobacz także: Flesz - co zabija Polaków?
Źródło: vivi24
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
