Głównie tę kwestię podkreślano w poniedziałek, 27 listopada, na konferencji prasowej w Świętokrzyskim Urzędzie Wojewódzkim w Kielcach, podczas której wojewoda Agata Wojtyszek wraz z parlamentarzystami z regionu poinformowała o rozpoczęciu budowy ostatniego, prawie 8-kilometrowego odcinka S7 w województwie – o czym pisaliśmy w ubiegłym tygodniu.

- Uznaliśmy argumenty środowisk przyrodniczych i dokonaliśmy takich zmian w projekcie, by ochronić jak największą część obszaru cennego przyrodniczo. Przesunęliśmy lokalizację węzła Skarżysko-Kamienna Północ o kilkaset metrów na południe oraz przeprojektowaliśmy wjazdy i zjazdy. Dzięki temu węzeł stał się węższy, co pozwoli zaoszczędzić 8 hektarów terenu – wyjaśnia Jacek Bojarowicz, kierownik projektu z kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, który jest inwestorem.
Głównym wykonawcą jest zaś firma Budimex. Jej pracownicy już zaczęli prace. Wykonują pierwsze wykopy, wycinają drzewa i krzewy oraz przygotowują teren do dalszych robót ziemnych. – Aby jak najmniej ingerować w teren koło budowy, to na przykład drogi dojazdowe dla sprzętów powstaną w śladzie przyszłych dróg serwisowych, biegnących wzdłuż „ekspresówki” – podkreśla Łukasz Zejdler, dyrektor kontraktu z Budimexu.
Koszt inwestycji to prawie 260 milionów złotych. Termin zakończenia budowy zaplanowano na 9 maja 2020 roku. Przypomnijmy, że przedsięwzięci Ema ogromne znaczenie dla naszego regionu, bo między innymi dzięki temu odcinkowi skróci się czas podróży z Krakowa czy Kielc do Radomia i Warszawy.

QUIZ. Gwara młodzieżowa lat 70. Czy rozpoznasz te słowa?

ZOBACZ TAKŻE: Konferencja prasowa po meczu Radomiak Radom-Siarka Tarnobrzeg