Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Budynek po dawnej szkole w Umianowicach znów tętni życiem. Po wielu latach wróciły do niego dzieci

Bartłomiej Bitner [email protected]
Budynek po dawnej podstawówce w Umianowicach znów działa. Uczą się w nim dzieci ze szkół prowadzonych przez fundację „Złote Serce”.
Budynek po dawnej podstawówce w Umianowicach znów działa. Uczą się w nim dzieci ze szkół prowadzonych przez fundację „Złote Serce”. Piotr Kucybała
Rozpoczęcie roku szkolnego 2015/2016 było tu wyjątkowe. W budynku dawnej Szkoły Podstawowej w Umianowicach, gmina Kije, zabrzmiał pierwszy dzwonek po kilku latach przerwy. Teraz uczą się tam dzieci niepełnosprawne w stopniu umiarkowanym lub znacznym oraz dzieci z autyzmem.

Pierwszy krok pod reaktywację obiektu po umianowickiej podstawówce nastąpił w listopadzie zeszłego roku. Wtedy to pińczowska firma Vicor kupiła od gminy Kije budynek i postanowiła go odnowić, ale nie kompletnie przebudowywać. Przeznaczenie od razu było bowiem jasne - do sal lekcyjnych mają znów wrócić dzieci.

I uczniowie już tam wrócili. Dokładnie ci najmłodsi oraz starsi, którzy uczą się w odpowiednio Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym i Zasadniczej Szkole Zawodowej Specjalnej prowadzonych przez Fundację Pomocy osobom niepełnosprawnym "Złote Serce" w Pińczowie. To ona wynajmuje umianowicki obiekt należący do Vicoru.
- W budynku w Umianowicach naukę rozpoczęły cztery klasy, do których chodzą dzieci niepełnosprawne w stopniu umiarkowanym lub znacznym oraz dzieci z autyzmem - mówi Jacek Kapałka, dyrektor fundacji.

Jej główna siedziba mieści się w Pińczowie przy ulicy Batalionów Chłopskich. Tam do tegorocznych wakacji uczyły się wszystkie niepełnosprawne dzieci, które rodzice zapisali do placówek prowadzonych przez "Złote Serce". Teraz zajęcia ma tam prawie 90 dzieci. Reszta, czyli około 30, już właśnie w Umianowicach. - Docelowo może uczyć się tam nawet 60. Tyle tylko, że gdy tworzy się klasy z dziećmi autystycznymi, to zgodnie z przepisami mogą one liczyć od 2 do 4 osób. Dlatego mimo że mamy salę lekcyjną o powierzchni 24 metry kwadratowe, w której mogłoby się uczyć 6 dzieci, będzie ich o 2 mniej. To całościowo przełoży się na trochę mniejszą liczbę uczniów - wyjaśnia Jacek Kapałka.

Dyrektor dodaje, że obiekt w Umianowicach został w pełni przystosowany dla potrzeb osób niepełnosprawnych. - Prace remontowe skończyły się już wiosną, ale nie oznacza to, że żadne już nie trwają. Teraz tworzymy przy budynku minizoo. Chcemy, aby znalazły się w nim takie zwierzęta jak owce, alpaki, konie czy psy. Mamy bowiem zamiar prowadzić hipo- i dogoterapię. Są one bardzo ważna dla rozwoju dzieci dotkniętych autyzmem. Między innymi dla tego właśnie część naszych uczniów przenieśliśmy do Umianowic. Chcemy im zapewnić jak najlepsze warunki - kończy dyrektor Jacek Kapałka.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu PIŃCZOWSKIEGO

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie