Sprawa sprzedaży nieruchomość na osiedlu Słoneczne, ciągnęła się od wielu miesięcy. Najpierw, w 2015 roku Rada Powiatu wyraziła zgodę na zbycie jej podczas przetargu.
Niewiele w tej kwestii działo się aż do ubiegłego roku, kiedy to władze powiatu poinformowały o zamiarze sprzedaży stwierdzając jednocześnie, że użytkująca budynek spółka „Rodzina” nie ma prawa pierwokupu. Majątek został oszacowany na 1 milion 284 tysiące 400 złotych.
Na ostatniej, nadzwyczajnej sesji w poprzedniej kadencji, radni otrzymali jednak do głosowania projekt uchwały dotyczącej zgody na bezprzetargową sprzedaż nieruchomości na osiedlu Słoneczne, z prawem jej pierwokupu przez spółkę „Rodzina”. Nie zgodzili się na to tym bardzie, że ówczesny starosta Zbigniew Duda oznajmił, że on za tą uchwałą nie zagłosuje, a decyzję co zrobić z działką i budynkiem, Zarząd Powiatu pozostawia radzie.
Uchwała nie przeszła, a problem co zrobić z majątkiem pozostawiono przejmującym władzę w powiecie. Ci zdecydowali, że nieruchomość nie zostanie sprzedana.
- O wiele bardziej opłaca nam się pozostawić status quo i pobierać od spółki „Rodzina” opłatę za najem tego budynku - tłumaczyła przed kilkoma tygodniami starosta Marzena Dębniak. - To kilkanaście tysięcy złotych, ale to pewne pieniądze, które do kasy powiatu spływają regularnie. Nie zamierzamy pozbywać się majątku.
Spółka „Rodzina” od 2002 roku prowadzi tam przychodnię zdrowia. Obsługuje około 8 tysięcy pacjentów. Na przestrzeni lat w budynku dokonano wielu zmian, przystosowując go do wymogów Narodowego Funduszu Zdrowia. Wszystkie pomieszczenia zostały wyremontowane, zamontowano windę dla osób niepełnosprawnych.
Rada Powiatu zajęła się ponownie sprawą na ostatniej sesji. Zdecydowano o uchyleniu uchwały z 2015 roku, zezwalającej na sprzedaż nieruchomości.
Jak tłumaczono, zestawienie kwoty uzyskiwanych przez powiat dochodów z czynszu najmu z ceną wywoławczą, przemawia na korzyść tego pierwszego.
Pytania co do tej uchwały mieli radni Prawa i Sprawiedliwości. Radny Zbigniew Duda pytał, jak władze powiatu mają zamiar pokryć w budżecie stratę, która powstanie jeśli majątek nie zostanie sprzedany.
- Nie będzie żadnej straty, ponieważ od początku nie zapisywaliśmy w budżecie dochodu z tytułu sprzedaży tej nieruchomości - wyjaśniał wicestarosta Andrzej Jabłoński.
Z takiego zakończenia zadowoleni są zarówno właściciele spółki „Rodzina”, jak i pacjenci przychodni. Zaraz po pojawieniu się pierwszych informacji, głośno wyrażali swoje obawy, że budynek zostanie sprzedany innemu podmiotowi, być może niezwiązanemu ze służbą zdrowia, a przez to oni pozbawieniu zostaną opieki lekarskiej,do której przyzwyczaili się przez tyle lat.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
ZOBACZ: FLESZ. EMERYTURY DLA MATEK
Źródło:vivi24
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?