Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burmistrz Końskich chce wybudować miejsce upamiętnienia koneckich Żydów

Marzena Kądziela
W pobliżu wjazdu na obwodnicę od ulicy Staszica, chcemy zbudować lapidarium - mówi burmistrz Końskich.
W pobliżu wjazdu na obwodnicę od ulicy Staszica, chcemy zbudować lapidarium - mówi burmistrz Końskich. Marzena Kądziela
Macewy i ich fragmenty posłużą do budowy lapidarium. Stanie ono w pobliżu dawnego kirkutu.
Macewy znalezione przy ulicy Partyzantów leżą na terenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.
Macewy znalezione przy ulicy Partyzantów leżą na terenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Marzena Kądziela

Macewy znalezione przy ulicy Partyzantów leżą na terenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.
(fot. Marzena Kądziela)

Symboliczna budowla wykonana z żydowskich nagrobków stanie prawdopodobnie wiosną przyszłego roku przy obwodnicy Końskich, w pobliżu Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 1. Póki co, macewy leżą złożone na terenie Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej.

Ostatnio coraz częściej i głośniej mówi się w Końskich o tym, że przed wojną ogromną część mieszkańców miasta stanowili Żydzi. Pozostało po nich niewiele: dwie tablice upamiętniające ich tragiczne losy podczas drugiej wojny światowej. Po kirkucie - żydowskim cmentarzu nie ma śladu. Przypomniano sobie o nim dopiero kilka lat temu, gdy pojawiły się plany budowy obwodnicy Końskich.

- Obwodnica w okolicach ulicy Staszica miała przebiegać przez miejsce pochówku konecczan narodowości żydowskiej - wspomina burmistrz Krzysztof Obratański. - Wtedy środowiska żydowskie zaprotestowały. Na szczęście udało się zmienić przebieg drogi tak, by nie naruszać spokoju pochowanych tam ludzi. Wtedy także wielu mieszkańców naszego miasta zaczęło zwracać uwagę na to, że należy uszanować pamięć dawnych konecczan. Wiem, choćby po rozmowie z naczelnym rabinem Polski Michaelem Josephem Schudrichem, że wielu potomków koneckich Żydów boleje nad tym, że nie może odwiedzić miejsca pochówku swych przodków. Tego miejsca po prostu w Końskich nie ma.

Kolejnym przyczynkiem do zamysłu budowy lapidarium, czyli miejsca przechowywania nagrobków było, jak dodaje burmistrz, odnalezienie dziesiątków macew i ich fragmentów podczas przebudowy ulicy Partyzantów. Warto wspomnieć, że trakt ten zbudowali podczas drugiej wojny światowej Niemcy. Wytyczyli go na terenie posiadłości rodziny Tarnowskich, by skrócić drogę na Skarżysko Kamienną. Do jej budowy użyli nagrobków żydowskich ze zniszczonego kirkutu.
- Wszystkie odnalezione macewy czy ich części są składowane na terenie Zakładu Gospodarki Komunalnej - kontynuuje Krzysztof Obratański. - I to one posłużą do budowy lapidarium przy obwodnicy. Zaapelowałem do naszych radnych i sołtysów, by rozpytali swych sąsiadów, którzy być może znają jeszcze inne miejsca, gdzie możemy znaleźć nagrobki. Cmentarza nie odbudujemy, ale możemy zbudować miejsce pamięci, do którego będą pielgrzymować bliscy pochowanych w Końskich Żydów. Wiem, że zamieszkują oni wiele krajów. Jednym z nich jest naczelny rabin Argentyny, prywatnie przyjaciel papieża Franciszka biofizyt Abraham Skórka.

Jak będzie wyglądało lapidarium, czy będzie to pomnik, obelisk czy jeszcze inna forma pamiątkowej budowli, zadecydują wspólnie koneccy samorządowcy i członkowie społeczności żydowskiej. - Przesłałem wstępne projekty do zainteresowanych rodzin - kończy burmistrz Obratański. - Mam nadzieję, że dojdziemy do porozumienia i wiosną przyszłego roku stanie widoczna z daleka budowla upamiętniająca danych mieszkańców Końskich.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie