Burmistrz Końskich otrzymał wotum zaufania. Pomyłka przy głosowaniu. Zobacz zapis transmisji

Czerwiec to miesiąc, w którym tradycyjnie odbywają się sesje absolutoryjne. Podczas tych posiedzeń radni głosują nad sprawozdaniem z wykonania budżetu przez włodarza, a także - co jest nowością w polskim ustawodawstwie od 2019 roku - nad wotum zaufania po przedstawieniu raportu o stanie gminy. Jednak w związku z pandemią koronawirusa w tym roku dopuszczono możliwość przesunięcia sesji "rozliczeniowej" o 60 dni.

W zeszłym roku Krzysztof Obratański dostał absolutorium, ale nie zdobył wotum zaufania. Nowe przepisy mówi, że w przypadku dwukrotnego nieotrzymania wotum zaufania pod rząd można uruchomić procedurę zmierzającą do przeprowadzenia referendum w sprawie jego odwołania.

Punkt, w którym radni mieli głosować nad udzieleniem zaufania poprzedzony był informacją o pracy burmistrza między sesjami. I trzeba przyznać, że Krzysztof Obratański bardzo obszernie i wyczerpująco mówił o tym, co w ciągu ostatnich kilku miesięcy działo się w gminie. Była mowa między innymi o nowych drogach, komunikacji gminnej oraz modernizacji zalewu w Sielpi.

Następnie radni zajęli się punktem przyjęcia raportu o stanie gminy i udzielenia burmistrzowi wotum zaufania. Za głosowało 14 radnych, czworo się wstrzymało, a jedna osoba była przeciwko. I tak ostatecznie zostało zapisane w protokole, choć jak się okazało, podczas głosowania doszło do pomyłki. Radna Ewa Samson, która jako jedyna zagłosowała przeciwko wotum zaufania przyznała się, że ... pomyliła się podczas głosowania. - Jak chciałem przeprosić, ale nacisnęłam nie ten kolor i teraz panie burmistrzu nie wiem, jak to będzie wyglądało w pana oczach i państwa, bo naprawdę pomylił się - tłumaczyła się radna. Przewodniczący rady, Piotr Słoka zauważył, że jest możliwość reasumpcji głosowania, ostatecznie jednak do tego nie doszło.

Przewodniczący rady pogratulował burmistrzowi otrzymania wotum zaufania. - Ale wiedząc, że nie jest to sukces tylko jednej osoby, chciałbym także pogratulować wszystkim pracownikom urzędu, którzy pracowali na sukces naszej gminy - mówił Piotr Słoka i dodał, że życzy im aby rzeczy, których nie udało się zrealizować w 2019 roku, dokończyli w 2020 roku. Do podziękowań dla pracowników dołączył też Krzysztof Obratański. - Dziękuję i gratuluję, ponieważ wszyscy radni, którzy głosowali za udzieleniem wotum zaufania burmistrzowi, tak naprawdę udzielali go również pracownikom rzędu miasta i gminy oraz placówkom podległym. Ci z państwa, którzy głosowali przeciwko lub wstrzymali się od głosu są po prostu z państwa pracy niezadowoleni i jest naszym wspólnym wyzwaniem, aby tę ocenę zmienić - podsumował.

Na takie postawienie sprawy zareagował radny Ernest Kruk, który był jednym z radnych, którzy wstrzymali się od głosu. - Nieprawdą jest, że nie doceniamy pracy pracowników urzędu gminy. Jest wręcz odwrotnie. Często głosujemy trudne, niewygodne uchwały, czasami krytykujemy, ale zawsze wspieramy naszych urzędników i doceniamy ich pracę. A pan dwoma słowami stwierdził, że nie doceniamy ich pracy. To nieprawda - podkreślił i zauważył, że jeśli burmistrz dostałby wszystkie głosy za, to mógłby popaść w samozachwyt i jego praca mogłaby spocząć na lurach. - A tak jest motywacja do dalszej pracy i do tego, aby na następnym głosowaniu wszystkie głosy były za - zakończył Ernest Kruk.

Radni udzieli również burmistrzowi absolutorium za wykonanie budżetu w 2019 roku.