– Zorganizowaliśmy śniadanie, aby dać mieszkańcom naszego miasta powód do wyjścia z domów i spotkania się w większym gronie, ale również do pokazania innym – sąsiadom, współmieszkańcom i turystom własnych umiejętności kulinarnych. Ja także postanowiłem to zrobić - powiedział Marek Bronkowski, burmistrz Sandomierza. - Przyniosłem „grzebyki sandomierskie”. Są to kruche ciastka nadzieniem z marmolady różanej, posypane grubym cukrem. Robiła je jeszcze babcia mojej żony. Takie wspólne biesiadowanie to przede wszystkim znakomita integracja. Cieszy mnie, że przyszło tak wiele osób, że ludzie ze sobą rozmawiają, dyskutują. Uważam, że śniadania powinny na stałe wpisać się do kalendarza sandomierskich imprez. Mogłyby być organizowane dwukrotnie - na rozpoczęcie sezonu turystycznego oraz na zakończenie wakacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?