Od poniedziałku, 1 lipca, obowiązuje nowa ustawa śmieciowa. Zgodnie z nią, teraz to gminy będą odpowiadać za gospodarkę odpadami, one mają zatem wybrać firmy zajmujące się wywozem śmieci.
Sandomierz należy do samorządów, które nie zdążyły zrobić tego w terminie. Otwarcie ofert przetargowych zaplanowane jest na 8 lipca. Do czasu podpisania umowy ze zwycięską firmą śmieci będą odbierać od mieszkańców, jak do tej pory: miejska spółka - Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej oraz Santa-Eko.
Obowiązują już jednak nowe stawki: 7 złotych za odpady segregowane i 10 złotych za niesegregowane, za miesiąc. Opłaty, zgodnie z nowymi zasadami, przyjmuje miasto. Zmienił się również harmonogram odbioru - z prywatnych posesji śmieci będą wywożone dwa razy w miesiącu.
- W niektórych miejscach trzeba uzupełnić pojemniki. Robimy to na bieżąco - mówi Jerzy Borowski.
Burmistrz zapewnia, że mimo opóźnienia w rozstrzygnięciu przetargu, mieszkańcy mogą być spokojni - z odbiorem odpadów nie będzie problemów.
Burmistrza niepokoi inna sprawa: - Ubyło nam około pięciu tysięcy mieszkańców - mówi Jerzy Borowski.
Tylu sandomierzan nie złożyło do tej pory deklaracji śmieciowych, będących podstawą naliczenia opłat. Pierwszy termin składania dokumentów ustalony był na koniec marca. Ponagleń i restrykcji nie było, liczono bowiem, że do 1 lipca nieliczni zapominalscy nie będą stanowić problemu. Okazuje się, że jest już bardzo dużo.
- Odnajdziemy te osoby. Mamy możliwość porównania bazy danych sporządzonej w związku z przepisami śmieciowymi z informacjami z ewidencji ludności - tłumaczy burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?