Burmistrz Włoszczowy podczas swojej kadencji umorzył szpitalowi powiatowemu prawie 250 tysięcy złotych podatku od nieruchomości

O tym, że kondycja polskich szpitali nie jest najlepsza, nie trzeba nikomu specjalnie tłumaczyć. Wiele gmin wspiera placówki medyczne na różny sposób. W poniedziałek pisaliśmy, że samorząd Włoszczowy i pracownicy jednostek podległych złożyli się na sprzęt i środki do dezynfekcji, aby wspomóc włoszczowski szpital w czasie pandemii i jak widać narastającej liczby zakażonych - ZOBACZ TUTAJ

Często gminy przy okazji prowadzonych inwestycji są torpedowane w przestrzeni publicznej stwierdzeniami, że zamiast robić to czy tamto "lepiej te pieniądze przeznaczyć na szpital”. Jakiej formy pomocy mogą udzielać samorządy gmin?

- Zgodnie z prawem (na podstawie przepisów artykułu 67a § 1 Ordynacji podatkowej) mogą umarzać zaległości podatnikom, którzy wystąpią z takim wnioskiem. Przesłanki, jakie muszą zaistnieć, zostały określone w przepisach, a są nimi: „ważny interes podatnika” i „interes publiczny” - mówi Iwona Boratyn, rzecznik prasowy Urzędu Gminy Włoszczowa.

Od 2016 roku gmina Włoszczowa umorzyła szpitalowi powiatowemu 248 434, 00 zł. - Realizowana pomoc w formie umorzeń jest lepsza niż dotacja celowa z uwagi na fakt, że pozwala szpitalowi na oddech finansowy. Z przekazywanej dotacji szpital może wydać środki na ściśle określony cel, w przypadku zaś umorzenia kwota może być wykorzystana na priorytetowe sprawy: wypłaty, inwestycje lub spłatę długu - komentuje Grzegorz Dziubek, burmistrz Włoszczowy. - Szpital jest instytucją ważną dla miasta i gminy, dlatego podejmuję decyzje o umorzeniu. Umorzenie to jednak sytuacja nadzwyczajna, gdyż zasadą jest płacenie podatków. Należności stanowią bowiem podstawę dochodów budżetowych gminy, z których finansowane są zadania realizowane przez gminę – dodaje burmistrz.

Kwoty podatku od nieruchomości zostały umorzone w latach 2016 -2020:

2016 - 8.996,00 złotych

2017 - 18.496,00 złotych

2018 - 32.324,00 złotych

2019 - 96.551,00 złotych

2020 - 92.067,00 zł (rok jeszcze się nie skończył)

Szpital Powiatowy we Włoszczowie ma też poważne zadłużenie wobec gminnych spółek. - Placówka jest naszym dłużnikiem - mówi Paweł Strączyński, prezes spółki Włoszczowskiego Związku Wodociągów i Kanalizacji. - Znając złą kondycję finansową placówki podpisaliśmy z dyrekcją szpitala porozumienie o rozłożeniu długu na raty - wyjaśnia prezes Strączyński. Kwota jest pokaźna. Nie możemy jej ujawnić ze względu na status umowy handlowej.

Pewnie wszyscy pacjenci chcieliby wiedzieć, jakie jest ostatnie koło ratunkowe dla zadłużonych szpitali? Na początku września "Dziennik Gazeta Prawna" podał informację, że rząd planuje odebranie około 250 szpitali w całej Polsce starostom powiatowym i marszałkom województw. Nowymi organami założycielskimi szpitali mieliby być wojewodowie albo minister zdrowia.

Centralizacja szpitali ma również zapobiec ich prywatyzacji oraz zakończyć rywalizację pomiędzy szpitalami zarządzanymi przez różne podmioty. Jest zasadnicze pytanie: czy administracja centralna weźmie na siebie spłatę długów szpitali powiatowych i wojewódzkich? I sprawa nie bez znaczenia w obecnym podziale kompetencji: jeśli szpitale zostaną upaństwowione to czy powiaty są w ogóle potrzebne?

"Dziennik Gazeta Prawna" przypomniał wyniki badania Szkoły Głównej Handlowej i Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych. Z analizy 120 szpitali wynikało, że ich zadłużenie wzrosło o ponad 40 procent – z poziomu 1,2 miliarda złotych w 2015 roku do 1,7 miliarda złotych w 2019 roku.