Burza wokół kadr zatrudnianych przez prezydenta Skarżyska

Podczas ostatniej sesji miejskiej rady w Skarżysku Mieczysław Sadza stwierdził, że prezydent Roman Wojcieszek zatrudnia osoby pod wpływem różnorakich nacisków. W charakterystyczny dla siebie i niejasny sposób samorządowiec odniósł się do kadrowych zmian w Miejskim Centrum Kultury.

TO SAMO NAZWISKO

Dociekliwie drążył sprawę radny Konrad Kronig. Jak się okazało, etat w Miejskim Centrum Kultury dostała osoba nosząca to samo nazwisko, co prezydent.
- To syn mojego kuzyna. Ma odpowiednie kwalifikacje. Dojdziemy do tego, że nikt o nazwisku Wojcieszek nie będzie mógł znaleźć w mieście pracy - powiedział nam Roman Wojcieszek.

Krzysztof Szczygieł, dyrektor placówki informuje, że ta osoba to doświadczony fotograf, akustyk i ma szeroki zakres obowiązków. Umowę ma do końca roku, a już wcześniej współpracował z Miejskim Centrum Kultury. - Z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że szukaliśmy takiego człowieka - przekonuje.

PROMOCJA CZY POLITYKA?

Dużym zaskoczeniem było zatrudnienie w Miejskim Centrum Kultury na umowę zlecenie Magdaleny Porwet, osoby spoza Skarżyska, kojarzonej z Prawem i Sprawiedliwością. Jak informuje dyrektor placówki Krzysztof Szczygieł, ma się ona zajmować promocją działań Miejskiego Centrum Kultury i kulturalnymi wydarzeniami na nowym placu Staffa w okresie wakacji. Zatrudnienie byłej rzecznik świętokrzyskiej straży pożarnej, członka rady programowej Radia Kielce i sekretarza redakcji kieleckiego oddziału Telewizji Polskiej wzbudziło liczne komentarze. - Otrzymaliśmy ofertę i przyjęliśmy ją - mówi Krzysztof Szczygieł. Roman Wojcieszek po informacje odsyła do szefa Miejskiego Centrum Kultury. Pragnący zachować anonimowość działacz Prawa i Sprawiedliwości twierdzi, że była dziennikarka ma przygotować kampanię wyborczą jednego ze skarżyskich posłów Prawa i Sprawiedliwości.