Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Burza wokół kierownika Muzeum Henryka Sienkiewicza w Oblęgorku

Danuta PAROL
Pierwsza od prawej Katarzyna Sienkiewicz-Witak, obok jej brat Bartłomiej i bratowa Berenika.
Pierwsza od prawej Katarzyna Sienkiewicz-Witak, obok jej brat Bartłomiej i bratowa Berenika. archiwum prywatne
Na kierownika powołano polonistkę Agnieszkę Kowalską-Lasek. Ta decyzja wzbudza protesty. Rodzina Henryka Sienkiewicza jest zdziwiona sposobem wyboru kandydata.

Z prawnuczką pisarza, z wykształcenia etnologiem, startującą w naborze (tak oficjalnie nazywała się procedura wyłaniania kierownika) nikt nawet nie rozmawiał.

W połowie lipca tego roku Muzeum Narodowe w Kielcach ogłosiło nabór na stanowisko kierownika pałacyku Henryka Sienkiewicza (oddział Muzeum Narodowego). Sposób ogłoszenia na stronie internetowej Muzeum Narodowego sprawiał wrażenie naboru konkursowego. Oferty złożyły trzy osoby: Agnieszka Kowalska-Lasek, nauczycielka w Oblęgorku, Katarzyna Sienkiewicz-Witak, prawnuczka pisarza, etnolog, oraz Małgorzata Gorzelak, wieloletni pracownik muzeum w Oblęgorku.

Dowiedzieliśmy się, że prawnuczka Sienkiewicza nawet nie została zaproszona na rozmowę. Rodzina Sienkiewicza ma żal, że nikt z muzeum nie chciał rozmawiać z ich kuzynką. A Katarzyna Sienkiewicz-Witak jest absolwentką Wydziału Historycznego Uniwersytetu Adama Mickiewicza, Instytutu Etnologii i Antropologii Kulturowej w Poznaniu. Kierunek ten przygotowuje kadry do pracy w muzeach. Jej dodatkowym atutem jest pokrewieństwo z Henrykiem Sienkiewiczem i rozległa wiedza (nie tylko książkowa) o jego życiu i twórczości. - Nie jestem zaskoczona wynikiem i nie kwestionuję wyboru - wyznaje. - Nie znam tej osoby i nie wiem, jak będzie prowadziła muzeum. Natomiast jestem zdziwiona, że dyrekcja Muzeum Narodowego nie miała ochoty poznania tych trzech kandydatek, że nie było zainteresowania złożonymi ofertami. Nie wiem także, dlaczego wymóg wykształcenia polonistycznego był tak istotny. Praca w muzeum w Oblęgorku byłaby dla mnie nie tylko sposobem na zarabianie na życie, ale wielką pasją i kontynuowaniem rodzinnych tradycji, podkreśla.

KONKURS, CZY NABÓR

Zastrzeżenia ma także Grzegorz Kurek, przewodniczący Świętokrzyskiego Związku Zawodowego Pracowników Muzeów i Kultury. - Nie zostało jasno określone, czy ogłoszony został konkurs, czy nabór na to stanowisko. Warunki tego konkursu, czy naboru dyskredytują dotychczasowych, wieloletnich pracowników - podkreśla. - Zawężenie warunków wykształcenia do filologii polskiej nie odzwierciedlają w pełni zakresu problematyki pracy tej placówki i nie jest uzasadnione w muzeum, w którym większość zbiorów stanowią dzieła sztuk. Wygląda na to, że warunki naboru zostały ustalone pod konkretnego kandydata - dodaje przewodniczący.

RADNY ZBIERA PODPISY

Rodzina Sienkiewiczów ma wsparcie wśród mieszkańców Oblęgorka. Stanisław Zdyb, radny gminy Strawczyn, zbiera podpisy osób protestujących wobec procedury wyboru kierownika muzeum. - Ludzie chętnie się podpisują. Pani Katarzyna ma odpowiednie wykształcenie, dużą praktykę, to odpowiednia osoba na kierownika muzeum. Odwiedzający Oblęgorek często pytają o krewnych pisarza, chcą ich poznać - dodaje radny.

Dyrektor muzeum jest innego zdania. - Nie musiałem organizować naboru na kierownika, mogłem zgodnie z posiadanymi kompetencjami sam mianować kandydata. Dyrektor odpowiada za placówkę i ma prawo dobierać sobie pracowników. Ja chciałem, aby kierownikiem muzeum biograficznego był polonista, konsultowałem to z Departamentem Dziedzictwa Narodowego w Ministerstwie Kultury. Pani Katarzyna Sienkiewicz-Witak nie spełniała wymogów i dlatego jej oferta nie została przyjęta - podkreśla Robert Kotowski, dyrektor Muzeum Narodowego w Kielcach.

Pisarka Barbara Wachowicz, autorka poczytnych książek o Wielkich Polakach, między innymi o Henryku Sienkiewiczu, o sprawie poinformowała Adama Jarubasa, marszałka województwa świętokrzyskiego. - Czytałem pismo, naborem na kierownika muzeum w Oblęgorku interesowałem się od momentu jego ogłoszenia - mówi Lech Janiszewski, członek zarządu województwa. - Miałem też deklarację dyrektora Roberta Kotowskiego, że będzie rozmawiał z prawnuczką Henryka Sienkiewicza. Po powrocie z urlopu dowiedziałem się, że nie wywiązał się z tej deklaracji. Kilka dni temu w rozmowie ze mną dyrektor oświadczył, że zaprosi panią Katarzynę Sienkiewicz-Witak na spotkanie. Mam nadzieję, że do spotkania dojdzie, a rozmowa pomoże znaleźć możliwości współpracy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie