W ostatni wtorek z wypożyczalni w Gdańsku mężczyzna pożyczył dostawczego peugeota boxera. Dzień później przedstawiciel firmy, do której należy auto zaalarmował policjantów, że ktoś prawdopodobnie próbuje je ukraść.
- Zaniepokoiło go to, że ktoś manipulował przy nadajniku GPS zamontowanym w wozie. Sygnał wskazywał, że samochód znajduje się w okolicach Morawicy i jedzie krajową trasą w kierunku Tarnowa - opowiada młodszy aspirant Tomasz Piwowarski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Busku-Zdroju.
Policjanci namierzyli na trasie wóz odpowiadający opisowi i zatrzymali go do kontroli. Za kierownicą siedział 27-latek, pasażerem był 54-latek. Szybko okazało się, że ten ostatni jest poszukiwany, bo ma do odsiedzenia w więzieniu osiem miesięcy.
- Przy kontrolowanym 54-latku policjanci znaleźli dwa dowody osobiste i dwa prawa jazdy. Jeden zestaw dokumentów był prawdziwy. W drugim były zdjęcia mężczyzny, ale dane osoby, na którą pożyczony został samochód - relacjonuje Tomasz Piwowarski.
Młodszy z mężczyzn został objęty dozorem. Wobec starszego śledczy planują wystąpić do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie. Decyzja zapadnie w sobotę. Za oszustwo kodeks przewiduje karę do ośmiu lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?