Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Buscy radni... jak posłowie. Głosują przy wsparciu elektroniki

Adam Ligiecki
Jak działa pierwszy elektroniczny system głosowania w Busku-Zdroju, prezentuje Ewelina Domagała z biura prasowego buskiego magistratu.
Jak działa pierwszy elektroniczny system głosowania w Busku-Zdroju, prezentuje Ewelina Domagała z biura prasowego buskiego magistratu. Adam Ligiecki
Czwartkowa sesja buskiej Rady Miejskiej będzie kolejną, podczas której radni zagłosują z użyciem zestawów elektronicznych. To... luksus, prawie jak w Sejmie. Gmina Busko-Zdrój, jako pierwsza w regionie Ponidzia wprowadziła elektroniczny system głosowania, a w niedługim czasie będą to musiały zrobić wszystkie samorządy.

Wynika to z Ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu zwiększenia udziału obywateli w procesie wybierania, funkcjonowania i kontrolowania niektórych organów publicznych. Od początku nowej kadencji samorządy terytorialne będą zobowiązane do używania podczas sesji sprzętu do imiennego głosowania, kamer, a także zapewnienia przekazu jej przebiegu w Internecie. Tak, aby każdy zainteresowany mógł śledzić "na żywo" obrady lokalnego parlamentu.

Największa na Ponidziu gmina Busko-Zdrój już to zrobiła. Pierwsza sesja Rady Miejskiej z użyciem elektronicznych zestawów odbyła się w lutym 2018 roku. Sala konferencyjna w ratuszu została wyposażona w 25 mobilnych terminali z mikrofonami. Korzystają z nich zarówno radni, jak i burmistrz oraz biorący udział w sesji goście.

Na klawiaturze terminala - podobnie jak w ławach poselskich na Wiejskiej - znajdują się przyciski "Za", "Przeciw". Są także klawisze: "Proszę o głos", "Rezygnuję z głosu", "Ad vocem", "Głos priorytetowy". Dodatkowe przyciski ma pod ręką przewodniczący rady.

Nowy, imienny system głosowania ułatwia przeprowadzenie tej procedury. Pozwala również na cyfrową rejestrację dźwięku oraz wizualizację wyników rady. I choć, "na wszelki wypadek", nadal liczy się głosy także metodą tradycyjną - system zdaje egzamin.

Gmina Busko-Zdrój przetarła szlaki, teraz czas na kolejne samorządy. Zgodnie z wymogiem ustawowym, nowe rozwiązania mają być stosowane od początku nowej kadencji. Jak to może wyglądać w praktyce?

Euforii "na dole" nie widać. Po pierwsze, pieniądze. To kosztowne rozwiązanie, gdyż według szacunków ekspertów, na zakup sprzętu do rejestracji obrazu i dźwięku oraz imiennego głosowania samorządy będą musiały wydać łącznie około 60 milionów złotych. Z własnych budżetów. A kiedy "kołdra krótka", pieniędzy na wszystko brakuje.

Druga sprawa to oglądalność. Jak policzono, sesję lokalnego parlamentu w 200-tysięcznym mieście śledzi w Internecie średnio 60-70 osób. W przypadku małych gmin widownię będzie można... policzyć na palcach jednej ręki.

Po trzecie - RODO. Nowa Ustawa o ochronie osobowych, która weszła w życie w maju 2018 roku, nakłada wiele rygorów, obowiązków informacyjnych także podczas prowadzenia przekazu w miejscach publicznych. Jak poradzą sobie z tym samorządy, zwłaszcza mniejsze gminy? Znaków zapytania, wątpliwości jest dzisiaj bardzo dużo.

POLECAMY RÓWNIEŻ:




Piękne WAGS podczas world cup 2018 w Rosji [zdjęcia]





Wiemy jakim jesteś typem gościa weselnego! QUIZ






Zakazane pamiątki z wakacji - tego nie przywieziecie do domu!




TOP 18 zasad postępowania w czasie burzy





To jedne z najdłuższych wakacji! Zobacz wakacyjne memy!




Jesteś świeżo upieczonym kierowcą? Tych błędów się wystrzegaj



ZOBACZ TAKŻE: Strefa Kibica Polska - Kolumbia w Kielcach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie