Do zdarzenia doszło w czwartkowe popołudnie. Na miejscu działali strażacy, była policja i pogotowie. Dyrekcja szkoły podjęła decyzję o ewakuacji uczniów i pracowników na czas akcji służb, w sumie szkołę opuściło ponad 70 osób.
- W związku ze zdarzeniem do szpitala zabrano cztery uczennice, które pod wpływem zdarzenia źle się poczuły - informowali ratownicy.
Strażacy przewietrzyli pomieszczenia i sprawdzili czy substancja nie jest groźna dla zdrowia. Uczeń, który uwolnił "śmierdzącą bombę" tłumaczył, że zrobił to "dla żartu". Jego sprawą zajmie się najpewniej sąd dla nieletnich.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?