Kondolencje rodzinie zmarłego składał cały kraj. Piosenkarza ciepło wspominają także mieszkańcy Buska. Artysta trzykrotnie bowiem gościł w Hotelu "Pod Świerkiem" przy ulicy Ludwika Waryńskiego, którego właścicielami są Anna i Tadeusz Urowie.
- Krzysztof Krawczyk przyjechał do nas po raz pierwszy w styczniu 2000 roku. Wpisał się do księgi pamiątkowej - wspomina Anna Ura.
We wpisie do hotelowej księgi z 10 stycznia 2000 roku czytamy: "Nareszcie dotarłem do Buska-Zdroju!!!. Jak wiele miłych rzeczy i zdarzeń, zawdzięczam to Tadziowi Drozdzie, który nas tu skierował. To był świetny pomysł. Z serca życzę Szczęść Boże na Nowy 2000 rok. Wasz Krzysztof Krawczyk z rodziną".
Wspomniany Tadzio to oczywiście Tadeusz Drozda, znany aktor i konferansjer, którego publiczność lat 90. pamięta między innymi z programów telewizyjnych "Dyżurny Satyryk Kraju" oraz "Śmiechu Warte".
- Pamiętam, że podczas jednego ze swoich pobytów Krzysztof Krawczyk dał koncert w naszym Domu Kultury. Później mąż zabrał go do szpitala "Górka", gdzie dyrektorem był ówcześnie pan Dobrowolski. Artysta spotkał się tam z niepełnosprawnymi dziećmi - wspomina pani Anna Ura.
Na zdjęciach, które udostępnili nam państwo Urowie widzimy Krzysztofa Krawczyka w sali pełnej wpatrzonych w niego maluchów, z których wiele siedzi na wózkach inwalidzkich i leżankach. Są fotografie z dziećmi na tle bożonarodzeniowych dekoracji, a także z przyjęcia z udziałem artysty. Na innych udziela on autografów swoim fanom oraz wpisuje się do księgi pamiątkowej.
Państwo Anna i Tadeusz Urowie pamiętają, że Krzysztofowi Krawczykowi z menu hotelowej kuchni najbardziej smakowały pierogi. - Kiedyś było tak, że przyszedł do nas i zamówił całą tacę tego specjału na drogę do domu. Było tam może z 50 sztuk - mówi pani Anna.
Mieszkanka Buska-Zdroju wspomina zdarzenie, kiedy w Busku-Zdroju gościł pewien wysoki rangą dyplomata rosyjski z krakowskiego konsulatu. Do hotelu "Pod Świerkiem" przyszedł na obiad.
- Opowiadał wszystkim, że bardzo lubi Krzysztofa Krawczyka. Podczas przechadzki w Parku Zdrojowym mój mąż wskazał mu na jedną z ławek, na której siedział sławny artysta. Powiedział: "Proszę bardzo, oto Krzysztof Krawczyk". Rosjanin bardzo się wtedy ucieszył - opowiada Anna Ura.
Krzysztof Krawczyk do Buska-Zdroju przyjeżdżał ze swoją żoną, Ewą. - Obydwoje byli bardzo mili. Pan Krzysztof nie wywyższał się. Był ciepły, miły i taktowny. Dawał się lubić wszystkim. Uwielbiał Busko, często o tym mówił, i dziękował Tadeuszowi Droździe za to, że polecił mu nasz kurort. Wiele razy przyjeżdżał tu na zabiegi. Był też widywany w 21. Szpitalu Wojskowym. Mamy bardzo miłe wspomnienia związane z jego osobą - podsumowuje pani Anna.
Razem z mężem Tadeuszem, działają w Towarzystwie Miłośników Buska-Zdroju. Od lat udziela się w nim także Bogusława Majcherczyk, mieszkanka Buska-Zdroju. - Z panem Krzysztofem spotykałam się często na zabiegach. Bardzo miło wspominam te chwile - mówi.
Opowiada także o roku 2009, kiedy w Busku-Zdroju doszło do niezwykłego wydarzenia. Artysta wspólnie z członkami towarzystwa posadził drzewo, platan, który nazwano na jego cześć Trubadurem Krzysztofem. Podczas uroczystości gwiazdorowi towarzyszyła żona Ewa. Tekst laudacji przeczytał Leszek Gadawski, pomysłodawca buskiej Alei Wielkich. Krzysztof Krawczyk, ubrany w elegancki strój, osobiście chwycił za łopatę i wkopał sadzonkę.
- Miałem w swoim życiu różne wspaniałe chwile: duże koncerty, wręczenie Złotej Płyty, występy na festiwalach. Ale to jest pierwsze drzewo, jakie posadziłem. Sprawiliście mi wielką frajdę, jestem wzruszony - dziękował artysta.
Krzysztof Krawczyk to legenda polskiej sceny muzycznej. Znany z występów między innymi w "Trubadurach". Od 1973 roku występował, jako solista. Nagrywał płyty, koncertował, wylansował dziesiątki przebojów. Był honorowym obywatelem Łodzi i amerykańskiego Indianapolis. W ostatnich tygodniach życia zmagał się z COVID-19. Wyszedł ze szpitala na krótko przed śmiercią. Jego żona Ewa w rozmowie z portalem Onet zaprzeczyła, by przyczyną śmierci piosenkarza był koronawirus.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?