By uratować Grabinę

O wykopach, które pojawiły się na Grabinie pisaliśmy kilka tygodni temu. Właściciel gruntu nie czekając na rozstrzygnięcie spraw przez sąd zaczął realizować inwestycję, na którą zgodę dostał kilka lat temu. Co prawda wyrok z czerwca tego roku daje miastu możliwość wznowienia postępowania i zmiany decyzji, ale w obecnej chwili sprawa jest w NSA, jeśli ten podtrzyma wyrok z czerwca postępowanie się rozpocznie ponownie.

Oczywiście do czasu ostatecznych rozstrzygnięć budowa może trwać, co najwyżej zakończy się rozbiórką i wypłata odszkodowań. Wydanie zgody na budowę w tym miejscu to efekt braku planu zagospodarowania przestrzennego, który właśnie powstaje. Powstaje także po to by zablokować kolejne budowy. W magistracie leżą wnioski inwestorów zainteresowanych tym terenem a urząd może zawiesić postępowanie, ale tylko na 9 miesięcy. Dwie takie sprawy już się przedawniły. - Pan, który chce budować kolejne szeregowce od ulicy Bernardyńskiej po Grabinę złożył skargę na naszą opieszałość, bo sprawa trwa 3 lata - przyznaje Andrzej Kędra, dyrektor wydziału architektury UM.- Ostatnio dostał decyzję odmowną, ale łatwo przewidzieć, że na tym sprawa się nie skończy.

Dlatego tak ważne jest uchwalenie planu. - Nasza propozycja nie wprowadza żadnej rewolucji, podtrzymuje wcześniejsze ustalenia studium - mówi Artur Hajdorowicz dyrektor Biura Planowania Przestrzennego, które projekt opracowało. W obszarze V.8 Kielc Zachód: Stokowej, Bruszni i Grabiny nie będzie zabudowy mieszkalnej. Zaplanowano tam natomiast ścieżki piesze i rowerowe, dydaktyczne. - Ten teren ma być zielonym zapleczem dla rozwijającej się dzielny Kielce Zachód - wyjaśnia Hajdorowicz..

Z planem można się zapoznać od 23 listopada do 21 grudnia w siedzibie Biura Planowania Przestrzennego, ul. Kozia 3, pokój nr 208 w godz. od 8 do 15.00. Dyskusja publiczna nad przyjętymi w projekcie planu rozwiązaniami odbędzie się w środę 30 listopada w godz. od 16 do 18 w siedzibie Urzędu Miasta w Kielcach, ul. Rynek 1 - sala konferencyjna, I piętro. Radni uchwalą go najprawdopodobniej w styczniu przyszłego roku.