W początkach lutego do policjantów z Chmielnika zgłosił się właściciel jednego ze sklepów działających na terenie miasta. Przeprowadził inwentaryzację i na jaw wyszło pokaźne manko.
- Okazało się, że brakuje znacznych ilości papierosów, alkoholi, nie zgadzały się także rozliczenia gotówki i doładowań do telefonów komórkowych. Mężczyzna podsumował swoje straty i wyszło mu łącznie około 180 tysięcy złotych – opowiadał młodszy aspirant Karol Macek, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
Podejrzenia kryminalnych padły na 25-latkę, która dwa lata pracowała w sklepie jako ekspedientka, a kilkanaście dni wcześniej została wyrzucona z pracy.
- Być może miała świadomość zbliżających się kłopotów, bo wyjechała za granicę. Ale policjanci z Chmielnika wiedzieli, kiedy kobieta może pojawić się znowu w Polsce. W niedzielny wieczór podejrzana została zatrzymana w powiecie buskim – informował Karol Macek.
We wtorkowy ranek Sąd Rejonowy w Busku przychylił się do wniosku prokuratury i kobieta, której może grozić nawet pięć lat więzienia, została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?