Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Byliśmy dwa milimetry od medalu

Rozmawiał w Soczi Przemysław Franczak
Rozmowa z Adamem Kołodziejczykiem, trenerem kadry biatlonistek

Wracacie bez medalu. Rozczarowanie?
Na pewno. Jak patrzę na przeciwniczki, które te medale mają... Było parę szans. W sprincie Weronice Nowakowskiej-Ziemniak zabrakło dwóch milimetrów na strzelnicy. Gdyby trafiła, podium było w zasięgu. To samo Monika Hojnisz w biegu na dochodzenie. Dwa pudła na ostatnim strzelaniu. O sztafecie już nie wspomnę.

Te niecelne strzały śnią się Panu po nocach?
Na pewno dłużej je rozpamiętuję niż zawodniczki. Popatrzmy choćby na sztafetę. Wystarczy odjąć dwie minuty, które Krysia Pałka straciła na rundach karnych. Rachunek jest prosty. Cóż, takie sytuacje też się zdarzają.

Po sztafecie były łzy?
Krysia się popłakała, siedziała załamana. Wszystkie siedem strzałów wpakowała w jedno miejsce. Kiedy karabin jest przestawiony, a może się to zdarzyć nawet od potrącenia - to delikatny sprzęt - zawodnik jest bezradny. Może próbować zmienić postawę, coś przeanalizować, ale nie widzi, w które miejsce trafia, więc nie wie, co jest źle. Taki jest sport, zdarzają się wypadki, upadki. Jak się nie przewrócisz to się nie nauczysz. Szkoda tylko, że przewróciliśmy się na igrzyskach.

Pałka mówiła po pierwszym starcie, że nie trafiła z formą na igrzyska.
Trudno powiedzieć, że ona nie trafiła. To my trenerzy mogliśmy najwyżej nie trafić, bo to my jesteśmy odpowiedzialni za przygotowania. Powiedziałbym, że udało nam się w 50 procentach. Weronika z Moniką biegały bardzo dobrze, uzyskiwały jedne z lepszych czasów. Z kolei Krysia i Magda biegały słabiej. Na formę wpływają różne zmienne. Rozgrywanie igrzysk w takich nietypowych miejscach jak to, jest wielkim wyzwaniem dla ekip trenerskich.

Mówi o Pan nietypowym mikroklimacie?
Właśnie. Wiele znakomitych zawodniczek miało tutaj problemy. Nawet Norweżka Tora Berger biegała o wiele słabiej niż zwykle, nawet z naszymi dziewczynami nie wygrywała. Wiadomo, każdy chce jak najlepiej, ale czasami nie wychodzi jak trzeba. Specyfika startów w Krasnej Polanie polegała nie tylko na dużej wysokości, na jakiej położone są trasy, ale były też przecież dodatnie temperatury. Niektóre biegi odbywały się przy plus 20 stopniach. My w dużym stopniu poradziliśmy sobie z tymi wyzwaniami. Bo warto też zauważyć, że nawet Krysia ze startu na start biegała coraz szybciej.

Najlepiej wypadła Monika Hojnisz
No tak, po dyskwalifikacji Niemki Sachenbacher kończy igrzyska z piątym miejscem. Taki wynik dla tak młodej zawodniczki to świetny prognostyk na przyszłość. Trzeba zresztą zauważyć, że w porównaniu do igrzysk w Vancouver progres jest widoczny. Tam też był piąte i siódme miejsce, ale nie było tam tyle innych wysokich lokat. Tu mieliśmy jeszcze 10. pozycję Krysi, 12. Hojnisz. Klęski więc nie ponieśliśmy, choć wiadomo, brakuje tej kropki nad "i". Wszyscy chcieli medali, my też, tamten sezon i sukcesy na mistrzostwach świata zwiększyły apetyt. Nie składamy jednak broni, pracujemy dalej.

Żadna z dziewczyn nie kończy kariery?
Na dzisiaj - nie. Widziałem u nich pozytywne nastawienie, wszystkie są chętne do dalszych treningów.

Nawet Magdalena Gwizdoń? Przed igrzyskami mówiła coś innego.

tutaj rozmawiała z nami już w innym duchu. W naszym biatlonie sporo się zmieniło. W tym sezonie wszystko było tak zorganizowane, że dziewczyny miały duży komfort pracy, warunków. Więcej trenowały w swoich klubach, współpraca z ich trenerami kwitnie, wspólnie jest ten plan prowadzony. Czemu kończyć karierę, tym bardziej że dziewczyny dobijają się do światowej czołówki? Zresztą sezon się nie kończy, przed nami jeszcze starty w Pucharze Świata. Będziemy walczyć o jak najlepsze miejsca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie