Spotkanie autorskie z Wojciechem Lubawskim i Tomaszem Natkańcem
To wielowątkowa powieść, której akcja rozgrywa się równolegle w Krakowie i Los Angeles, opowiada o walce dobra ze złem.
Pierwsza scena rozgrywająca się na placu Szczepańskim w Krakowie nawiązuje do „Mistrza i Małgorzaty” Bułhakowa, jak się okazało książki życia obu panów. - Chcemy opowiadać o tym samym co Bułhakow – mówił Tomasz Natkaniec. - Tak jak u niego na Patiarszych Prudach, tak u nas na placu Szczepańskim pojawia się szatan.
To starszy pan, dowcipny, dystyngowany, który ludziom udziela dobrych rad. Wiadomo, że nie zależy mu na tym by go słuchali. - On walczy o ich dusze, a ma pewność, że go nie posłuchają więc może mówić szczerze to co myśli – wyjaśniał Wojciech Lubawski.
To on był pomysłodawcą książki. Tak jak poprzednio przy „Małgorzata idzie na wojnę” to on sporządza szkic powieści, czasami rozpisuje sceny. Potem pałeczkę przejmuje Tomasz Natkaniec.
-Tym razem draft miał 40 stron, pomysł wydawał mi się świetny, ale za mały na powieść. Dlatego rozbudowałem go o kolejne wątki. Pisząc cały czas konsultujemy się ze sobą, obyło się bez większych sporów, bo już dotarliśmy się. To nasz trzecia książka.
Okazuje się, że gotowa jest także druga część „Małgorzaty...” a w planach jest także trzecia.
„Nie wiadomo, kiedy, nie wiadomo gdzie” wydało Wydawnictwo „Jedność”.
Zobacz zdjęcia ze spotkania
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?