Cała klatka wspólnie kibicuje w Kielcach. Wspaniała sąsiedzka przyjaźń

- Inspiratorką była moja żona Ewa, której kilka lat temu wpadła w oko choinka rosnąca przed wejście do klatki. Zaprosiła sąsiadów do wspólnego ubierania drzewka na święta. Pomysł chwycił i wszyscy przyszli. Potem było wspólne biesiadowanie w jednym z mieszkań. I tak jest co roku, przy czym teraz każdy coś przyniesie do jedzenia a gościmy się co roku w innym mieszkaniu – opowiada Andrzej Mikulski.

Przyjaźń sąsiedzka kwitnie na Siejach w bloku numer 4, w jednej z klatek, w której jest 18 mieszkań. - Każdy z nas jest kibicem i to różnych dyscyplin sportu, więc wspólnie oglądamy mecze i pojawił się pomysł wieszania flag na balkonach na ważne imprezy sportowe jak mistrzostwa świata czy Europy w piłce nożnej, a potem siatkówce. Na Euro 2020 w piłce nożnej jesteśmy już gotowi. Na każdym balkonie wisi polska flaga i mamy zaplanowane, u kogo oglądamy mecze.

Sąsiedzi spędzają wspólnie wiele czasu. - Nie tylko zapraszamy się do domów, ale robimy grille na działkach, bo niektórzy je mają, czy jeździmy na wycieczki. W wakacje planujemy wspólny wyjazd pociągiem do Sandomierza- dodaje.

Lokatorzy dbają też o siebie i pomagają sobie. - Każdy coś umie, jeden zna się na mechanice, inny na hydraulice czy stolarce. Gdy się w domy coś popsuje zawsze ktoś pomoże naprawić - mówi. - Jeden z sąsiadów ma półciężarówkę więc przewozi nam duże rzeczy. Przyjaźnimy się, pomagamy sobie, ale przede wszystkim dobrze czujemy się ze sobą i dobrze się bawimy. To ważne w tych trudnych czasach. Humor i dystans do siebie samego pozwalają nam zapomnieć o podziałach, choćby politycznych. Trudno byłoby utrzymać naszą wspólnotę, gdy nie kilka osób, które inspirują i podtrzymują wspólne działania. To Grzesiek, Jacek, Jurek i Andrzej. Dzięki nim udaje się utrzymać naszą grupę liczącą około 20 osób.