- Około północy z pomocą przyszły koparki, sprzęt rozgarniał śmieci a my przelewaliśmy je wodą. Od godziny 2 do rana trwało sprawdzanie kamerami termowizyjnymi czy nie ma zarzewi ognia – tłumaczył Mariusz Czapelski.
Jak dodawał, dużą zasługą tego, że ogień został szybko „złapany” było to, że ogień został szybko zauważony, na miejsce pożaru od razu też wysłano duże siły strażackie.
- W szczytowej fazie akcji w działaniach brało udział 19 zastępów i blisko 80 strażaków z jednostki z Końskich oraz Ochotnicze Straże Pożarne z terenu powiatu – wyjaśniał Mariusz Czapelski.
Trwa ustalanie przyczyn powstania ognia. Jedną z hipotez jest samozapłon, który powstał na skutek procesów gnilnych i wydzielania się metanu.
Przypomnijmy. 21 lipca tego roku doszło do potężnego pożaru na składowisku odpadów prywatnej firmy w Fałkowie w powiecie koneckim. Z ugaszeniem pożaru na olbrzymich hałdach odpadów przez kilka tygodni walczyli koneccy strażacy wspomagani przez Ochotnicze Straże Pożarne oraz kolegów z ościennych powiatów. Wstępnie przyjęto, że pożar był wynikiem podpalenia, trwa prokuratorskie śledztwo w tej sprawie.
CZYTAJ TEŻ: Pożar wysypiska w Fałkowie. Kilka dni dogaszania i uciążliwy zapach, Mieszkańcy są przerażeni [WIDEO, NOWE ZDJĘCIA]
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Rekordowe polskie budynki. Co o nich wiesz?
Zmiany klimatyczne - czarne scenariusze | Z którą partią ci po drodze? Quiz |
Tu mieszka się najlepiej - ranking jakości życia | Co wiesz o grillowaniu? Quiz |
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?