Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Centrum Kielc pełne smaków. Zobacz zdjęcia

Iwona Rojek
W sobotę już od wczesnego popołudnia, mimo chłodnej i pochmurnej pogody ulica Sienkiewicza była oblężona kielczanami, którzy przyszli zrobić zakupy. A różnorodnych towarów nie brakowało. Na kolejnej już imprezie gastronomicznej, tzw. Zlocie Food Trucków królowały tym razem regionalne smaki. Można było kupić wędzone szynki, schaby, kaszanki, polędwice, ale także własnoręcznie robione sery, zdrowe miody i chałwy.

[podobne][zaj_kat]

Popyt na ryby
Andrzej Kurzawski z zakładu wędliniarsko rybnego cieszył się z tego, że kielczanie tak przepadają za rybami. - Mieliśmy pyszne wędzone karmazyny, morszczuki, halibuty, makrele , dorsze i zainteresowanie nimi było ogromne - opowiadał. - Poszły prawie wszystkie. Została jeszcze wędlina, też przygotowywana według starych, sprawdzonych metod. Słonina, boczki, kiełbasa wszystko jest najwyższej jakości, soczyste, smaczne. Tuż obok na stoisku można było nabyć przeróżne sery, o wielu kształtach i kolorach. - Mamy naprawdę duży wybór - chwaliła Agnieszka Dembowska. - Przede wszystkim są zdrowe podpuszczkow, lekkostrawne. Ponadto zawierają wiele przypraw, ziół, choćby kozieradkę. Inne zrobiłyśmy z żurawiną, orzechami i migdałami. Bardzo dużym zainteresowaniem cieszyły się też oscypki. - Przekonałyśmy się, że ludziom najbardziej smakują właśnie z żurawiną - mówiła uśmiechnięta Weronika Krzyżewska. _Chyba z tego względu, że jest zdrowa ona na nerki, a same oscypki poręczne do jedzenia. Najbardziej przepadaja za nimi małe dzieci i rodzice chętnie je im kupują. Martyna Piłat przyznała, że jej córeczka Igunia właśnie takie malutkie serki bardzo lubi.

Wędzone kaszanki
Dużo klientów nabywało też wędzone kaszanki i szynki. - Mam oryginalne receptury od lat - mówiła Regina Tkaczyk, którą wszyscy nazywają babcią Reginą. - Przyznam, że panowie w większości wybierają kaszankę, a kobiety częściej chudą, dobrą szynkę. I mimo mody na wegetarianizm wciąż jest wiele amatorów mięsa i wędlin. To dobrze, bo zawierają przecież cenne białko, potrzebne do zachowania zdrowia.

Na całej długości ulicy Sienkiewicza każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Była własnoręcznie robiona sezamkowa chałwa, wypiekane przez gospodarzy najwyższej jakości chleby na zakwasie i naturalnym ziarnie, do wyboru maślanki, kefiry i jogurty.

- Uważamy, że takie kiermasze powinny być przez cały rok, wtedy to nasze centrum dopiero by się ożywiło. Wiemy, że w poprzednich edycjach były smaki kulinarne z różnych stron świata i to dobrze, bo warto poznać coś nowego. - Ale nasza kuchnia polska i nasze wyroby są najlepsze- przekonywała Alina Nawrot. Może to prawda bo na deptaku spotkaliśmy Włochów, Amerykanów i Niemców

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto