Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Chcieli, by w Kielcach powstał Wodny Plac Zabaw. Dlaczego ich wniosek przepadł?

Mateusz Kolodziej
Arkadiusz Stawicki (z lewej) i Dariusz Gacek ze stowarzyszenia Przyjazne Kielce na środowej konferencji prasowej.
Arkadiusz Stawicki (z lewej) i Dariusz Gacek ze stowarzyszenia Przyjazne Kielce na środowej konferencji prasowej. Mateusz Kołodziej
Kończy się sprawdzanie wniosków złożonych do Budżetu Obywatelskiego na 2018 rok w Kielcach. Komisja złożona z urzędników i radnych odrzuciła w ostatnich dniach sześć wniosków. Jeden z wniosków złożyli przedstawiciele stowarzyszenia Przyjazne Kielce. Dotyczył budowy Wodnego Placu Zabaw w Kielcach.

Kończy się sprawdzanie wniosków złożonych do Budżetu Obywatelskiego na 2018 rok w Kielcach. Komisja złożona z urzędników i radnych odrzuciła w ostatnich dniach sześć wniosków. Jeden z wniosków złożyli przedstawiciele stowarzyszenia Przyjazne Kielce. Dotyczył budowy Wodnego Placu Zabaw w Kielcach.

Według oficjalnych powodów, dlaczego wniosek „nie przeszedł” urzędnicy podają, że miałby znajdować się na terenie zalewowym (lokalizacja, jaką podali wnioskodawcy to Dolina Silnicy). Urzędnicy oszacowali też, że koszt utrzymania obiektu to ponad 30 tysięcy miesięcznie, a to zdecydowanie przewyższa możliwości miasta.

Z tą argumentacją nie zgadzają się członkowie stowarzyszenia Przyjazne Kielce, którzy w środę zorganizowali w tej sprawie konferencję prasową.

- Nie zgadzamy się z tą argumentacją. W kilku miejscach we wniosku pisaliśmy, że nie musi być to lokalizacja wskazana przez nas, miasto spokojnie mogło podać swoją. My podaliśmy tylko przykład - tłumaczy Arkadiusz Stawicki, prezes stowarzyszenia Przyjazne Kielce. - Prezydent Sayor poinformował opinię publiczną, że koszt utrzymania takiego parku wynosi 30 tysięcy złotych miesięcznie. Chyba tylko w Kielcach, gdzie prawie wszystko musi kosztować kilka razy więcej, niż w innych miastach. My sprawdzaliśmy, ile wynosi koszt utrzymania takiego Wodnego Placu Zabaw w Będzinie na Śląsku. Tam miesięczny koszt utrzymania obiektu wynosi 10 tysięcy złotych - mówi Dariusz Gacek, wiceprezes stowarzyszenia i dodaje. - W Będzinie park wodny jest prawdziwą perełką. W sezonie przychodzą tam tysiące dzieci, a są także takie dni, gdzie nie ma gdzie włożyć „szpilki”.

Chcieliśmy coś zrobić dla dzieci także w Kielcach.

ZOBACZ TAKŻE: Na te niecałe trzy minuty czekały miliony. Zaćmienie słońca w Stanach Zjednoczonych

[Źródło:RUPTLY. Dostawca: x-news]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na kielce.naszemiasto.pl Nasze Miasto