We wtorkowy ranek, przed ósmą, kilkanaście osób czekało na przystanku przy ulicy IX Wieków Kielc, obok Urzędu Wojewódzkiego. Nagle przechodzący ulicą mężczyzna upadł. - Miał jakieś 40-50 lat. Czysty, schludny, nie wyglądał na pijanego - opowiada Magdalena Stromczyńska z Mąchocic Kapitulnych, studentka, która jechała właśnie na zajęcia.
- Dostał drgawek, cały zesztywniał. Domyśliłam się, że dostał ataku padaczki. Podeszłam do niego, ale nie udało mi się nawiązać z nim kontaktu. Byłam przerażona, bo zaczął się krztusić, krew leciała mu z nosa.
UPADŁ? NIECH LEŻY!
Dziewczyna poprosiła przechodzącego chłopaka, żeby jej pomógł, ale minął ją obojętnie, bez słowa. - Stało tam kilkanaście osób. Nikt się nie ruszył, nie odezwał nawet, nie zadzwonił po karetkę - oburza się studentka.
- Pani pracująca w kiosku wyjrzała z ciekawością, co się dzieje. Ze zdenerwowania zapomniałam, jak dzwonić na pogotowie. Wykręciłam więc 112, gdzie telefon odebrał policjant i podał mi numer 999. Tam przyjęto zgłoszenie, ale zauważyłam, że właśnie ulicę przejeżdża karetka. Na szczęście udało się ją zatrzymać.
Chorego przewieziono do Wojewódzkiego Specjalistycznego Zespołu Opieki Neuropsychiatrycznej w Kielcach, gdzie zajęli się nim lekarze. Na szczęście mężczyzna, który leczy się od kilku lat na padaczkę, nie doznał żadnych obrażeń. Dostał leki i mógł wrócić do domu.
POWSZECHNA ZNIECZULICA
O całej historii dowiedzieliśmy od koleżanki pani Magdy, też studentki. Obie były porażone postawą ludzi, którzy obojętnie obserwowali cierpiącego człowieka. Ale pracownicy pogotowia potwierdzają, że takie sytuacje zdarzają się bardzo często! - Ludzie boją się, bo nie wiedzą, jak się zachować - próbuje tłumaczyć tę znieczulicę jeden z lekarzy.
Tymczasem pierwsza rzecz, jaką należy zrobić, nie wymaga przygotowania z ratownictwa medycznego. Trzeba jak najszybciej wezwać karetkę! Każdy, w swoim interesie, powinien poznać podstawowe zasady udzielania pierwszej pomocy, bo przecież każdy może się znaleźć w sytuacji, gdy od tego będzie zależeć życie jego najbliższych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?