Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chronione gatunki pod tonami śmieci. Ekolodzy upomnieli się o zbiornik w Łysakowie

Przemysław CHECHELSKI [email protected]
Na działce leżą tony śmieci.
Na działce leżą tony śmieci. Przemysław CHECHELSKI
Ekolodzy upomnieli się o zapomniany, niewielki zbiornik wodny zasypany odpadami. Nieoczekiwanie odkryli tam siedlisko płazów. Tymczasem od lat jest tam dzikie wysypisko. Gmina Jędrzejów już robi z tym porządek.

Towarzystwo Badań i Ochrony Przyrody w Kielcach wystąpiło do Urzędu Miejskiego w Jędrzejowie o powołanie tak zwanego użytku ekologicznego na działce należącej do gminy, położonej w miejscowości Łysaków. Jak twierdzą ekolodzy, miejsce to jest jedynym w okolicy zbiornikiem wodnym, niezwykle ważnym dla populacji chronionych gatunków płazów. Tymczasem na terenie tym od wielu lat jest dzikie wysypisko śmieci. Gmina zaczęła usuwać nieczystości. Są ich ogromne ilości.

Teren, o który upomnieli się ekolodzy był niegdyś wyrobiskiem, prawdopodobnie gliny. Powstał tam niewielki zbiorniczek wodny. Miejsce to jednak zaczęło się przekształcać w nielegalne, dzikie wysypisko śmieci, które z czasem zaczęły zasypywać stawik.

JEDYNE LĘGOWISKO W OKOLICY

- Zbiornik ten ma najprawdopodobniej pochodzenie antropogeniczne i powstał w wyniku wydobycia gliny lub innego surowca. Powierzchnia zbiornika wynosi około 4 ary, jednak może się ona zmieniać w zależności od poziomu wody. Obecnie dokładna powierzchnia jest trudna do zmierzenia ze względu na składowane tam śmieci - twierdzą ekolodzy.

- W wyniku badań w 2007 roku wykryto w opisanym zbiorniku liczną rozradzającą się populację traszki grzebieniastej. Jest to gatunek chroniony prawnie. Podczas tych samych badać odkryto również inny gatunek płaza chronionego - kumaka nizinnego. W 2012 roku natomiast odkryto tu obecność i rozród traszki zwyczajnej - również chronionego gatunku - dodają ekolodzy.

Jak twierdzą, zbiornik w Łysakowie jest jedynym miejscem rozrodu płazów w promieniu 4 kilometrów, dlatego jest on niezwykle ważny.

NAWET ŚWINIE LEŻĄ

- Członkowie towarzystwa zwrócili się do nas z prośbą o pomoc. Działka ta należy do nas. Powstało tam faktycznie dzikie wysypisko śmieci i musimy z tym zrobić porządek - mówi Marcin Piszczek, burmistrz Jędrzejowa.

Prace porządkowe rozpoczęły się już w tym tygodniu. Jak twierdzą pracownicy, których zastaliśmy na miejscu, zadanie nie będzie łatwe. - Tu są tony śmieci. Aż trudno uwierzyć, że coś takiego ludzie mogą zrobić. Nawet padnięte świnie tu leżą - usłyszeliśmy od jednego z pracowników wyciągających z zarośli śmieci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie