Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ciąg dalszy awantury o buskie niepubliczne przedszkole "Smerfuś". Dyrektor Anna Mazur ostro komentuje zarzuty burmistrza SZCZEGÓŁY

Agata Chrobot
Agata Chrobot
Przedszkole Smerfuś w Busku
Wielkie kontrowersje wywołała decyzja burmistrza Buska Waldemara Sikory o wymówieniu umowy na dzierżawę budynku, w którym mieści się przedszkole "Smerfuś". Dyrektor przedszkola Anna Mazur ostro odpowiada na stanowisko burmistrza i na zarzuty o zaniedbaniu budynku. Poniżej oświadczenie.

Kilka dni temu informowaliśmy o kontrowersyjnej decyzji burmistrza Buska Waldemara Sikory. Podczas epidemii koronawirusa wypowiedział umowę dzierżawy budynku, w którym mieści się Niepubliczne Przedszkole "Smerfuś", żłobek oraz szkoła podstawowa. Więcej na ten temat tutaj: Wielkie oburzenie w Busku-Zdroju. Burmistrz Waldemar Sikora wypowiedział umowę dzierżawy budynku niepublicznego przedszkola Smerfuś

Anna Mazur, dyrektor przedszkola ostro komentuje oficjalne stanowisko burmistrza w tej sprawie oraz "zarzuty" dotyczące zaniedbywania budynku. Wystosowała oficjalne oświadczenie w tej sprawie. Oto jego treść:
"Ponownie zwracam się do Pana Burmistrza z prośbą i apelem, w imieniu rodziców, pracowników i własnym o zmianę decyzji o wypowiedzeniu umowy dzierżawy i pozostawienie wieloletniej z tradycjami i dobrą opinią placówki, w niezmienionej strukturze. Jako jej dyrektor i dzierżawca otwarcie czekam na propozycję nowej umowy, którą Pan wielokrotnie zapowiadał i obiecał cyt. „... rozważyć możliwość dalszego udostępnienia nieruchomości, na warunkach określonych w nowej umowie... .”

Z przykrością, ale jednak muszę odnieść się do Pana stanowiska z dnia 13. maja br., w którym, w rażący sposób stwierdza Pan nieprawdę i pomawia mnie o zaniedbania – niezgodnie z prawdą i stanem faktycznym. Stwierdzenie, że cyt. „... zdaniem tut. organu dzierżawca nie wywiązywał się należycie z obowiązku utrzymania udostępnionego budynku w należytym stanie.” Pytam: na jakiej podstawie i jakich dowodach oparte jest zdanie organu? Ja od chwili przekazania budynku protokołem, w którym opisany jest stan budynku, już wówczas, w 1998r., 35-cioletniego, kilkakrotnie w roku i przez kolejne lata, wykonywałam niezbędne remonty oraz usuwałam wiele poważnych awarii. Od kilku lat remonty prowadzone przeze mnie stawały się coraz poważniejsze i bardziej kosztowne.

Wymienię niektóre z nich:
1. Remont kapitalny schodów głównych od strony północnej wraz z udogodnieniem technicznym dla osób niepełnosprawnych.
2. Wyłożenie kostką brukową placu od strony zachodniej budynku w miejsce starej zniszczonej trylinki.
3. Zakupienie i wymiana wszystkich urządzeń zabawowych w ogrodzie zabaw dla dzieci – barwne, drewniane zamki, przeplotnie, bujaki, huśtawki, karuzele itp.
4. Zakup domku drewnianego typu „altanka” dla dzieci.
5. Zakup i wymiana wszystkich drzwi wewnętrznych wraz z ościeżnicami.
6. Remont Łazienek dla dzieci z udogodnieniami technicznymi.
7. Remont kuchni wraz z zapleczem z całkowitą wymianą wszystkich mebli, maszyn i urządzeń elektryczno-gazowych, a przy tym częściowa wymiana instalacji i wbudowanie gniazd siłowych.
8. Częściowy remont ogrodzenia od strony wschodniej, od ul. Różanej wraz z montażem siłowników elektrycznych.
9. Remont kotłowni, pomieszczeń piwnic i magazynów.
10. Coroczne remontowanie ścian, malowanie.
Nadmieniam, że dzięki moim staraniom i za własne środki doprowadziłam do wymiany kotłów grzewczych z węglowo-koksowych na kotły gazowe c.o.
Lista remontów jest długa. Wszystkie uzgadniane były z właścicielem, z Gminą i o wykonaniu wszystkich Gmina zawsze była powiadamiana. Na opisane prace posiadam pełną dokumentację i rozliczenie finansowe, które również przekazywałam do Gminy.

Pan Burmistrz raczy zauważyć, że przedszkole prowadzone przeze mnie powinno spełniać standardy – spełnia je w każdym zakresie, czy Pan sprawdził, że nie? Podam przykłady:
1. Zakupiłam na własny koszt stację uzdatniania wody, z której czerpiemy wodę pitną najbardziej zdrową i czystą na terenie powiatu.
2. Zakupiłam urządzenia medyczne służące do oczyszczania powietrza, filtrowania, jonizowania i inhalacji zbiorowych z myślą o czystym, pozbawionym wirusów i zarazków powietrzu, jakże teraz potrzebnym dzieciom w czasie wszechobecnej pandemii.
3. Zakupiłam do użytku uczniów i dzieci wiele urządzeń nowoczesnej technologii: roboty, drukarki, tablice interaktywne, projektory 3D, drukarkę 3D oraz magiczne dywany oraz wiele innych.
4. Zakupiłam i wymieniłam meble we wszystkich salach i klasach.
5. Wyposażyłam Pracownię Psychologiczno-Pedagogiczną w najnowocześniejszy sprzęt do wczesnego diagnozowania deficytów, terapii indywidualnej i zespołowej oraz wykrywania mikrouszkodzeń mózgu: EEG BIOFEEDBACK , APARAT EEG (elektroencefalograf ), dzięki którym możemy we własnym zakresie diagnozować i bez oczekiwania w długich kolejkach (do Publicznej Poradni) prowadzić terapię z dziećmi niepełnosprawnymi. Ta pracownia wyposażona jest na poziomie europejskim i jako jedyna w woj. może badać nawet niemowlęta.
Specjaliści posiadają certyfikaty zdobyte w Międzynarodowym Instytucie Neurologii w Warszawie, z którym współpracujemy od kilku lat.
6. Wyposażyłam przedszkole w wiele atrakcyjnych sprzętów, zabawek, gier edukacyjnych i wiele innych, ale trzeba tu być, by to wszystko zobaczyć.
7. Kadra pedagogiczna w 100%-ach posiada wyższe, kierunkowe i specjalistyczne wykształcenie, uczestniczy w procesie samokształceniowym, systematycznie aktualizuje wiedzę podnosząc swoje kwalifikacje zawodowe.

Zawsze wszystkie wysiłki i środki kierowałam na sprawy najbardziej istotne i potrzebne z priorytetem na higienę, bezpieczeństwo i zdrowie naszych wychowanków. Cały koszt wymienionych wyżej spraw zamyka się w kwocie 660-700 tysięcy złotych. Jak można nazwać to zaniedbaniem? I na powyższe posiadam pełną dokumentację finansową. Ubiegałam się również, skutecznie, o dofinansowania zewnętrzne, które otrzymywałam i wykorzystałam zgodnie z przeznaczeniem.

Bulwersujące i niedorzeczne jest posądzenie mnie o - cyt. „... zachowanie finansowego status quo i zwolnienie z obowiązku utrzymywania obiektu w należytym stanie..”- Panie Burmistrzu, na jakiej podstawie Pan to stwierdza, czyżbym kiedykolwiek Pana o to prosiła? Pracuję uczciwie 40-ści lat i nie okradam własnych wychowanków, natomiast, co do Pana fakt ten pozostawia wiele do życzenia. Ukrywa Pan przed opinią publiczną drastyczne fakty.

Co do wysokości czesnego, jako Urzędnik skłamał Pan pisząc publicznie, że rodzice w mojej placówce płacą najwyższe czesne: w czasie do pandemii (III-2020r.) czesne wynosiło : 290zł., dla rodzin wielodzietnych: 170 zł, a dzieci 6-letnie, podlegające jednorocznemu przygotowaniu przedszkolnemu do 5-ciu godz., uczęszczały do przedszkola bezpłatnie!, dzieci 6-letnie z pełnym wyżywieniem płaciły połowę czesnego t.j. 145 zł., ponieważ do 5-iu godz., w ramach podstawy programowej, czas edukacji był bezpłatny, proszę zweryfikować, czy to są najwyższe opłaty. Na czas pandemii obniżyłam powyższe kwoty o 35%, obecnie najwyższe czesne to 190 zł., pozostałe: 120 zł., 90 zł.

Odniosę się również do nierzetelnie podanej liczby uczniów w szkole, jest ich ośmioro i to nie jest śmieszne, ponieważ w odróżnieniu do dużych szkół, uczniowie mogą korzystać u nas z zindywidualizowanego toku nauki, bez dzwonków, napięć, stresów i niedogodności, które panują w dużej szkole.

Co zaś tyczy się przekazywania dotacji dla mojej placówki, również nieprzejrzyście Pan podał fakty, ponieważ ogólnie wiadomym jest, że niepublicznym placówkom przysługuje dotacja zagwarantowana ustawą o systemie oświaty i Pan, jako Władza Samorządowa ma obowiązek wypłacać placówkom niepublicznym określoną kwotę dotacji i czyni to Pan nie tylko w stosunku do mojej placówki, ale też przekazuje pozostałym na terenie miasta. Oczywiście zapomniał Pan nadmienić, że wysokość tej dotacji to zaledwie 75% wysokości dotacji przekazywanej placówkom publicznym na terenie miasta i gminy, i że prowadzenie przedszkoli to zadanie własne gminy, a nie pana chęć prywatna. Należało również poinformować publicznie, że dzięki prowadzeniu przeze mnie placówki oświatowej Gmina oszczędza 25% miesięcznie kosztów, które musiałaby ponieść, gdyby placówka była publiczną, a jest to pokaźna kwota, bo ok. 33 tysiące miesięcznie, co daje rocznie kwotę ok.: 400 tysięcy, ta kwota jest do dyspozycji Gminy.

Następne, publiczne poświadczenie nieprawdy dotyczy wysokości czynszu – opłaty za dzierżawę budynku. Pan Burmistrz podał kwotę: 1650,00 miesięcznie a faktyczna kwota to: wg faktury, wystawionej przez Urząd Miasta i Gminy Busko-Zdrój: 2027,27 zł. Kwota ta jest co roku waloryzowana o współczynnik inflacji.

W dalszej części Pana oświadczenia słusznie Pan podnosi, iż nieruchomość, którą zawiaduję położona jest w bardzo atrakcyjnym miejscu, oczywiście tak, dla dzieci: spokój, czyste powietrze, dużo zieleni, kolorowe drzewa, nowocześnie urządzony plac zabaw, KOMU TO PRZESZKADZA? A może należy zapytać, KTO MA OCHOTĘ PRZEJĄĆ TĘ NIERUCHOMOŚĆ z DZIAŁKĄ? Wielu mieszkańców podaje nazwisko i nie jest to moje nazwisko.

Jeszcze zwrócę uwagę na jedno stwierdzenie dotyczące wydatku Gminy na zakup pieca c.o. Stwierdza Pan, że w ostatnim czasie wymieniono piec grzewczy za 20 tyś. Tak, ale tylko tyle dokonał Pan z zakresu obowiązków właściciela obiektu. To jedyna kwota, innych wydatków Pan nie ponosił, jak więc ta mała kwota ma się do mojego wkładu, do oszczędności z tyt. dotacji i opłat czynszu. Tych oszczędności i gotówki z opłat czynszu pozbawia Pan właśnie budżet Gminy krzywdzącą dla nas wszystkich decyzją.
Obiecuje Pan również przeprowadzenie rewitalizacji ogrodu przedszkolnego. Muszę przyznać, że „zdaniem tut. organu” jest Pan Mistrzem rewitalizacji, proszę wyjaśnić na czym ta rewitalizacja ma polegać, w całym mieście przeprowadza ją Pan z różnym jednak skutkiem. I na zakończenie: po raz kolejny publiczne stwierdzenie nieprawdy o ponownym otwarciu Przedszkola i Żłobka Samorządowego Nr 1 z obietnicą automatycznego zatrudnienia wszystkich pracowników. Otóż w 2014r., zwracałam się do Pana Burmistrza o pomoc finansową w czasie otwierania Żłobka Smerfik, odmówił Pan podając: brak środków. Takie odpowiedzi otrzymywałam kilka razy w roku, kiedy tylko zwracałam się o pomoc. Nawet wtedy, gdy niejednokrotnie oferowałam partycypowanie w kosztach i to właśnie w zakresie większych remontów. Otwarcie przedszkola i żłobka to ogromne koszty i obciążenie dla Gminy, która i tak obecnie jest bardzo zadłużona i cierpi, jak większość z nas, na brak finansów. W związku z powyższym proszę, w trybie informacji publicznej, okazać mieszkańcom zapis w planie budżetowym i zabezpieczenie środków na pokrycie kosztów tych inwestycji oraz środków na pokrycie wynagrodzeń dla wszystkich pracowników, najlepiej również w formie „Stanowiska Burmistrza Miasta i Gminy Busko-Zdrój”.

Panie Burmistrzu, czy takie jest zadanie własne gminy? W czasie pandemii, wyrzucać małe dzieci i młodzież wraz z pedagogami i pracownikami obsługi z obiektu, który jak Pan słusznie zauważył, służy kolejnym pokoleniom od 57-u lat?
Czy nazwanie mnie właścicielką, to już Pańska oferta? Uprzejmie dziękuję za zapoznanie się z moją odpowiedzią, liczę, że Pan Burmistrz w miarę szybko zaproponuje mi nowe warunki.
Anna Mazur, Dyrektor Przedszkola Niepublicznego "Smerfuś", Żłobka "Smerfik" oraz Pierwszej Niepublicznej Szkoły Podstawowej w Busku Zdroju"

Przypomnijmy, że można także podpisać specjalną petycję w sprawie obrony przedszkola, która trafi do burmistrza Waldemara Sikory. Dostępna jest tutaj: PETYCJA W SPRAWIE PRZEDSZKOLA SMERFUŚ W BUSKU - ZDROJU

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie