Podczas środowego targu w Busku-Zdroju można było zobaczyć narzędzia wykonane przez jednego z ostatnich kowali w okolicy, pewnego 78-latka z powiatu buskiego, który wolał występować anonimowo, z chęcią natomiast opowiadał o swojej pracy.
Targ w Busku-Zdroju. Ostatni kowal w okolicy
- Tasak zrobiłem z piły tartacznej. To stal nie do zdarcia, jest bardzo wdzięczna przy tworzeniu wszelkich ostrzy. Mam też motyki. Jestem chyba ostatnim przedstawicielem tego pięknego zawodu, jaki działa w pobliżu. Hobbystycznie, tak dla własnej satysfakcji, robię w tej chwili w domu sporego żeliwnego lwa - mówił.
Inny sprzedawca miał w ofercie oryginalną starą maszynę legendarnej marki Singer. Tenże mężczyzna oferował jeszcze całkiem sporą kolekcję srebrnych monet. Wśród nich znajdowały się także rzadko kolekcjonowane pieniądze skandynawskie. Na uwagę zasługiwały te początku XX wieku, pochodzące z Finlandii, w czasach, kiedy kraj ten znajdował się jeszcze pod kontrolą Imperium Rosyjskiego. Niektóre miały na awersie wybitą literę "N", która oznaczała imię ostatniego cara Rosji Mikołaja II Romanowa. Inne z kolei nosiły na sobie carskiego dwugłowego orła.
Targ w Busku-Zdroju. Gazeta wydana z okazji śmierci Piłsudskiego
Na innych straganach handlujący oferowali zawiasy, śluby, klamki, gwoździe oraz inne metalowe przedmioty, których przeznaczenia można się dziś jedynie domyślać. Było kilka stoisk ze starymi książkami z okresu PRL. Jeśli chodzi o słowo pisane, na pewno na uwagę zwracały egzemplarze Tygodnika Ilustrowanego z lat 20. i 30. XX wieku, w tym jeden, wydany specjalnie z okazji śmierci marszałka Józefa Piłsudskiego w 1935 roku.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
