Sołtys Szydłowa od ponad dwóch tygodni wieczory spędza przy świeczkach. Od 18 lipca, kiedy podczas burzy piorun zniszczył mu instalację, nie może dojść do porozumienia z Zakładem Energetycznym.
- Jestem sołtysem i głównym organizatorem Święta Śliwki. Od ponad dwóch tygodni nie mam prądu. Muszę pracować przy świeczkach i nie mam dostępu do Internetu. Jedyna możliwość kontaktu ze światem to telefon komórkowy, który ładuję w gminie. Otrzymałem protokół kontroli instalacji i miałem dostać zalecenia pokontrolne, ale do dzisiejszego dnia nic nie doszło. Od wielu lat posiadałem licznik w drewnianej skrzynce, do którego nikt nie miał zastrzeżeń. Płacę rachunki i chcę mieć możliwość korzystania z energii - opowiada sołtys Szydłowa Stanisław Józefowski.
Zakład energetyczny sprawę ucina krótko. - Było zagrożenie pożarowe i dlatego wyłączyliśmy prąd. Właściciel wiedział o tym, że musi założyć nową skrzynkę, a my doprowadzimy mu przyłącze. Jednak do dziś tego nie wykonał tego. W najbliższych dniach otrzyma zalecenia pokontrolne, które musi spełnić, by móc mieć prąd - twierdzi Czesław Maj, dyrektor Zakładu Energetycznego w Busku Zdroju.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
