Mieszkańcy Bławatkowa, w gminie Piekoszów, walczą z kierowcami ciężarówek wożącymi kamienie z kopalni Nordkalk przez ich wieś. Wieczorem w poniedziałek, 5 sierpnia, jeden z pojazdów zgubił kamienie na długości około pół kilometra. Jest to duże niebezpieczeństwo nie tylko dla mieszkańców ale i dla wszystkich kierowców uczęszczających drogą.
Skąd tyle kamieni?
Powodem wysypywania się kamieni i żwiru jest kręta droga. By pokonać ten odcinek, samochód ciężarowy musi wykonać kilka ostrych hamowań, zwłaszcza kiedy na horyzoncie pojawi się przechodzeń. Wtedy właśnie z samochodu wylatują kamienie. Według przepisów przewożony towar powinien być zabezpieczony plandeką. Ale nie zawsze tak się dzieje.
Są uczciwi przewoźnicy i nieuczciwi
Na uczęszczanie tą trasą pozwolenia ma tylko jedna firma działająca w tych rejonach. Pod warunkiem, że ciężarówka będzie niezaładowana. Jednak parę tygodni temu jedna z załadowanych ciężarówek wjechała do rowu znajdującego się przy ulicy. Jak się okazało samochód należał do firmy Nordkalk, która nie otrzymała pozwolenia na przejazd tą trasą. - Od tego wszystko się zaczęło - mówi Cezary Majcher, członek zarządu powiatu kieleckiego, który zainteresował się sprawą. - Po tym zdarzeniu okazało się, że codziennie przejeżdża tędy około 100 ciężarówek z Nordkalku - dodaje.
-Wcześniej każdy jeździł jak chciał, ale odkąd zostałem sołtysem, staram się to opanować - mówi sołtys Bławatkowa, Jacek Świercz. - Z Cezarym Majchrem wywalczyliśmy o zamknięcie drogi dla samochodów cięższych niż 8 ton. Wyjątek stanowią śmieciarki, samochody strażackie oraz te, które mają specjalne pozwolenia. W okolicy tylko trzech kierowców zdobyło takie upoważnienie.
Ciężarówki nie mają prawa tędy jechać.
Mimo postawienia znaku zakazu kierowcy dalej łamią przepisy.
- Często są tutaj przysyłane patrole drogowe i pilnują porządku - mówi Cezary Majcher. - Ale gdy tylko radiowóz znika, drogą znów zaczynają się poruszać ciężarówki z kopalni. Robią to z premedytacją - dodaje.
Sołtys Bławatkowa Jacek Świercz podkreśla, że droga ciągnąca się ulicą Słoneczną w Bławatkowie jest bardzo wąska i pełna ostrych zakrętów. Jest to teren zabudowany, po którym często poruszają się dzieci i rowerzyści. - Tir na tej drodze stanowi ogromne zagrożenie dla wszystkich. Ciężarówki uczęszczają tym "skrótem" wbrew prawu, ponieważ na drodze obowiązuje zakaz przejazdu dla samochodów cięższych niż 8 ton. Jest też ograniczenie do 40 km, które również nie jest przestrzegane. Kierowcy nic nie robią sobie z zakazów a mieszkańcy skarżą się na hałas, kurz i nieprzejezdną drogę. Nie pomagają nawet interwencje policji, ponieważ gdy tylko patrol zniknie, na drodze znów pojawiają się ciężarówki - mówi.
- Mamy dobry kontakt z Nordkalkiem- informuje Cezary Majcher. - Dlatego zamierzamy z nimi porozmawiać, żeby wpłynęli na swoich pracowników, bo to kierowcy ciężarówek łamią prawo- dodaje.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Największy aquapark w regionie już na finiszu
Czy mógłbyś zostać handlowcem? Test | Ruszyła budowa wielkiej tężni solankowej w Busku |
Najbardziej absurdalne i najśmieszniejsze podatki | Ile zarabiają Polacy? Sprawdź, czy wiesz! |
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?