Cmentarz Żydowski w Kielcach
Wcześniej Żydzi grzebani byli na niewielkim cmentarzu w Chęcinach. W 1868 roku zakupiono grunt na terenie folwarku Pakosz, u zbiegu dzisiejszych ulic Pakosz i Kusocińskiego. Wówczas były to tereny położone w sporej odległości od miasta do którego prowadziła tylko jedna droga (obecna ulica Krakowska).
Organizacją pogrzebów i zarządzeniem cmentarzem zajmowało się bractwo Chewra Kadisza. W Kielcach działało też towarzystwo Chesed Szel Emet, które pokrywało koszty pogrzebów osób najuboższych i samotnych. Z czasem wybudowano dom przedpogrzebowy, w języku hebrajskim zwany bejt tahara, urządzono mieszkanie dozorcy i grabarza, wzniesiono ogrodzenie i utwardzono drogę dojazdową. Początkowo niewielka powierzchnia nekropolii została powiększona w latach dwudziestych XX wieku.
- czytamy na stronie Wirtualny Sztetl.
Zobacz w galerii zdjęć, jak wygląda Cmentarz Żydowski w Kielcach
Cmentarz jest miejscem pochówku wielu osób, które odegrały znaczącą rolę w życiu Kielc. W 1915 roku pochowano tu Chaima Szmuela Horowitza, zwanego cadykiem z Chęcin, prawnuka Widzącego z Lublina; a dwa lata później Motele Twerskiego, czyli Mordechaja Kuzmirera, wywodzącego się z chasydzkiej dynastii z Czarnobyla. Groby obu cadyków stały się celem pielgrzymek wielu religijnych Żydów.
Podczas drugiej wojny światowej na terenie nekropolii Niemcy dokonywali licznych egzekucji ludności żydowskiej. Tu również grzebano Żydów, zamordowanych i zmarłych w kieleckim getcie. 8 lipca 1946 roku cmentarz stał się miejscem ceremonii pogrzebowej 37 ofiar pogromu kieleckich Żydów.
Nekropolię odrestaurowano w 1987 roku. Obecnie jest zamknięta, jednak otwierany dla grup żydowskich z Izraela lub innych państw oraz podczas uroczystości upamiętniających żydowską ludność Kielc.
W środę, 1 listopada w godzinach 10-17 obiekt zostanie otwarty dla wszystkich.
Zobacz w galerii zdjęć, jak wygląda Cmentarz Żydowski w Kielcach
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?