Informacja o tym, że Pan Jan mieszka w przykościelnej toalecie wstrząsnęła całym krajem. Wiele osób zarzuciło Kościołowi podłe traktowanie ludzi i wyręczanie się swoim pracownikiem. Okazało się jednak, że sprawa nie jest jednowymiarowa, a Pan Jan wcale nie był zatrudniony w Katedrze jako kościelny i wielokrotnie odmawiał pomocy.
Pomogli dobrzy ludzie
Po nagłośnieniu sprawy Pan Jan musiał opuścić toaletę, w której mieszkał. Co się z nim teraz dzieje? Ksiądz Adam Kędzierski, proboszcz parafii katedralnej w Kielcach w swoim oświadczeniu oznajmił: „Na chwilę obecną wraz z Władzami Miasta i pracownikami MOPR-u znaleziono mu miejsce w Centrum Interwencji Kryzysowej. Ze strony Kościoła zaproponowano mu mieszkanie i pobyt w Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie”.
Postanowiliśmy skontaktować się z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Rodzinie w Kielcach. - Faktycznie przez pewien czas Pan Jan znajdował się w Centrum Interwencji Kryzysowej – poinformowała zastępca dyrektora Dorota Ławniczak. - Cała tak sytuacja poruszyła wiele osób i szybko znaleźli się ludzie, którzy zaoferowali swoją pomoc. Dzięki nim, Pan Janek ma możliwość darmowego przebywania w mieszkaniu nieopodal Katedry. Ze naszej strony pojawi się u niego pracownik socjalny, który będzie nadzorował sytuację życiową Pana Jana – dodaje. - Obecne warunki, w jakich mieszka mężczyzna są jednak godziwe. Wiem, że w sprawę zaangażowała się także kielecka restauracja „Żółty Słoń” i zapewniła Panu Jankowi jedzenie. My także zaproponowaliśmy kartki żywnościowe, ale Pan Jan odmówił – przekazuje wicedyrektor Ośrodka.
Niestety, osoby, które pomagają Panu Jankowi nie chciały ujawnić się przed kamerami.
Już zebrano aż 80 tysięcy złotych!
Wciąż trwa jednak zbiórka na mieszkanie dla mężczyzny. Zaplanowana kwota wynosi aż 150 tysięcy złotych. Choć wydaje się to bardzo dużo, to już zebrano… ponad połowę – niemal 80 tysięcy. Do końca zbiórki pozostało jeszcze 25 dni. „To już moja trzecia wpłata dla Pana Janka w tej zbiórce. Jestem tak poruszona tą sprawą, że wciąż nie mogę przestać o tym myśleć i dorzucam ze swojego skromnego budżetu, co mogę. Mam nadzieję, że odmieni się Pana smutny los”, „Wszyscy kielczanie lecimy z tematem. Pomóżmy temu człowiekowi, bo na to zasługuje” - piszą osoby, które wpłaciły pieniądze.
Jednak nie tylko mieszkańcy Kielc zaangażowali się w sprawę Pana Jana. Pomoc niosą również ci, którzy mieszkają daleko poza granicami województwa świętokrzyskiego. Jeżeli nadal w tak szybkim tempie pieniądze będą napływać to zbiórka zakończy się najprawdopodobniej przed czasem. Będziemy o tym informować na bieżąco.
Czytaj także:
Sprawa Janka - "Kościelnego" z Kielc. Jest oświadczenie proboszcza parafii katedralnej
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
Jak Disney wzbogacił przez lata swoje portfolio?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?