Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co lubi Michał Jurecki prywatnie?

Dorota KUŁAGA
Michał Jurecki z żoną Joanną i córeczką Oliwią w Kielcach chętnie odwiedzają kawiarnię Blikle.
Michał Jurecki z żoną Joanną i córeczką Oliwią w Kielcach chętnie odwiedzają kawiarnię Blikle. Kamil Markiewicz
Michał Jurecki uwielbia grać w golfa, godzinami może oglądać żużel i piłkę nożną. Lubi też zaskakiwać żonę i córeczkę drobnymi upominkami.

Jajecznica i amerykańskie naleśniki

Jajecznica i amerykańskie naleśniki

Gotowaniem w rodzinie Jureckich zajmuje się głównie Joanna, ale Michał też potrafi przyrządzić niektóre dania. Jego specjalnościami są jajecznica i amerykańskie naleśniki. - Znalazł przepis w Internecie i muszę przyznać, że wychodzą mu bardzo dobre - chwali go żona. - Ostatnio zaskoczyli mnie z Oliwką. Pozwolili mi dłużej pospać, a w pewnym momencie budzę się, patrzę, a oni przychodzą do mnie z tacą z naleśnikami i z wyciśniętym sokiem z pomarańczy. To było bardzo miłe - dodaje żona znanego zawodnika. Ona z reguły przygotowuje makarony w różnych postaciach, ryż z warzywami. Bardzo lubią też zupy, ostatnio jej specjalnością stała się zupa gulaszowa.

Po trzech latach znany piłkarz ręczny Michał Jurecki wrócił do Kielc. Podpisał pięcioletni kontrakt z Vive Targi. Chce z nim wywalczyć mistrzostwo i Puchar Polski oraz zaistnieć w Lidze Mistrzów. Opowiedział nam o tym, jak teraz odnajduje ten klub, skąd wzięła się jego słabość do golfa i czym najchętniej zaskakuje swoją żonę.

- Cieszę się, że wróciłem do Kielc. Podpisałem pięcioletni kontrakt, będę się mógł skupić na grze, bo mam komfort psychiczny. Tego potrzebowałem - mówi Michał Jurecki. - Ja też jestem bardzo zadowolona. W Kielcach na pewno odżyję. Jest stabilizacja, za jakiś czas nie będę musiała myśleć o przeprowadzce. Tym bardziej teraz, jak mamy dziecko, taki spokój jest dla nas bardzo ważny - potwierdza Joanna, żona Michała.

OLIWIA - WIERNY KIBIC

Ich córka Oliwia 6 września skończy trzy lata. Jest wiernym kibicem taty. - Jak miała pół roku, to pierwszy raz wzięłam ją na mecz. I od tego czasu praktycznie nie opuściłyśmy żadnego spotkania z udziałem Michała. A mecze kadry oglądamy w telewizji. Oliwia kibicuje tacie i bardzo przeżywa jego występy - opowiada żona znanego szczypiornisty.

W Kielcach ich pociecha będzie chodzić do przedszkola. Oni na razie mieszkają w hotelu, ale w tym tygodniu przeprowadzą się już do mieszkania. - Mamy tu znajomych, przyjaciół. Dobrze się tu czujemy. I, co najważniejsze, będę grał w bardzo dobrym klubie. Od mojego wyjazdu z Kielc, a było to trzy lata temu, dużo zmieniło się na plus. W klubie jest świetny marketing, są sponsorzy, wspaniali kibice. Przychodzą znani zawodnicy. I jest drużyna, z którą liczą się w Europie. Jak byłem w Niemczech, to po dobrych występach w Lidze Mistrzów o Vive wszyscy mówili z respektem i z szacunkiem - podkreśla Michał.

GOLF, ŻUŻEL I FUTBOL

W Niemczech nie mieli zbyt dużo czasu na rozwijanie swoich zainteresowań. - Nie mieliśmy z kim zostawić dziecka. Dlatego od czasu do czasu jeździliśmy z małą do bawialni, na basen, raz wybraliśmy się na gokarty. To wszystko - mówi Joanna Jurecka.

- A ja, jak miałem wolny czas, to grałem w golfa - dopowiada Michał. - Szkoda, że tutaj nie ma pola golfowego, bo bardzo mnie to wciągnęło. Wiem, że Bogdan Wenta lubi też pograć w golfa, Marcus Cleverly i Henrik Knudsen również. Może gdzieś na zgrupowaniach będzie pole golfowe. Na mnie działa to relaksująco. Nasz sport jest bardzo agresywny, szybki, kontaktowy. A grając w golfa, można się wyciszyć, uspokoić. Bardzo mi to odpowiada - dodaje.

Michał i jego żona mają też dużą wiedzę na temat innych dyscyplin sportu. Ona w szkole podstawowej trenowała koszykówkę, ale teraz numerem jeden jest dla niej, oczywiście, piłka ręczna. - Przy Michale zaczęłam się interesować innymi dyscyplinami, u nas w domu cały czas oglądamy programy sportowe. Jak nie żużel, który obydwoje bardzo lubimy, to piłkę nożną - mówi żona czołowego polskiego szczypiornisty.

Michał Jurecki

Michał Jurecki

Urodził się 27 października 1984 w Kościanie. Piłkarz ręczny Vive Targi Kielce, grający na lewym rozegraniu, reprezentant Polski. Srebrny medalista mistrzostw świata w 2007 roku, brązowy medalista mistrzostw świata z 2009 roku. 15 kwietnia tego roku podpisał pięcioletni kontrakt z Vive Targi Kielce. Wcześniej występował w Tęczy Kościan, Chrobrym Głogów, Vive, HSV Hamburg i TuS Nettelstedt-Lübbecke. W pierwszej reprezentacji Polski rozegrał 101 spotkań, zdobył 217 bramek. Ma żonę Joannę i córkę Oliwię, która ma trzy lata. Pseudonim - "Dzidziuś". Hobby: golf, żużel, piłka nożna.

RÓŻE DLA ŻONY I CÓRKI

Michał Jurecki ma na koncie dwa medale mistrzostw Polski - brązowy wywalczony z kieleckim klubem i "srebro" zdobyte z Chrobrym Głogów. - Teraz jesteśmy głównym kandydatem do "złota". Wiadomo, że to jest sport i wszystko jest możliwe, ale nie wyobrażam sobie, żebyśmy w tym sezonie nie zdobyli dubletu, czyli mistrzostwa i Pucharu Polski. Mam nadzieję, że w Kielcach rozwiąże się worek z medalami. I może przejdzie na kadrę, bo za dwa lata są igrzyska olimpijskie w Londynie - Michał wybiega w przyszłość.

Z Joanną zna się prawie siedem lat. Pobrali się 2 czerwca 2007 roku. - Ostatnio ja pamiętałam o rocznicy ślubu, a żona nie, a to się rzadko zdarza - z uśmiechem mówi Michał. - Tak było - potwierdza wybranka jego serca. - Ale my nie świętujemy hucznie tych rocznic. Nie ma bukietów kwiatów, szampana. To nie jest najważniejsze. Michał zaskakuje mnie na co dzień. Tak bez okazji przychodzi do domu z różą - teraz już z dwiema, dla mnie i dla Oliwki, czy z innym upominkiem. To jest bardzo miłe - chwali swojego męża. - Lubię zaskoczyć, zrobić niespodziankę. Nie musi być specjalna okazja, żeby powiedzieć komuś, że się go kocha - mówi Michał Jurecki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie