Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Co z agroturystyką w Świętokrzyskiem? Gości nie ma, ale zaczęły dzwonić telefony

Marzena Smoręda
Marzena Smoręda
pixabay
Agroturystyka w Świętokrzyskiem, po kilku miesiącach zastoju, powoli rusza. - Na razie rozdzwoniły telefony, ale pierwsze rezerwacje, wciąż przekładane są na późniejsze terminy. Ludzie nadal boją się koronawirusa – mówią Grzegorz Wójcicki, właściciel gospodarstwa agroturystycznego Jesionowy Dworek w Kotkach-Budach w gminie Busko-Zdrój na Ponidziu oraz właściciele gospodarstw z terenu powiatu kieleckiego.

Od prawie dwóch tygodni można korzystać także z usług obiektów agroturystycznych. Czy są chętni na wypoczynek na łonie natury?

Regionalna Organizacja Turystyczna Województwa Świętokrzyskiego ma już aktualne dane na temat agroturystyki w dobie epidemii: - Ze wstępnego rozeznania sytuacji w gospodarstwach agroturystycznych wynika, że ilość rezerwacji jest na razie znikoma. Turyści tłumnie pojawili się w Górach Świętokrzyskich po majowym weekendzie, ale w ogromnej większości byli to mieszkańcy Kielc i powiatu kieleckiego, którzy nie korzystali z noclegów. Zapytania w obiektach noclegowych dotyczą bardzo często rezerwacji tylko na jedną noc. Można przypuszczać, że głównym przyczyną, oprócz oczywistej obawy przez zakażeniem, jest fakt, że atrakcje turystyczne dopiero otworzyły się dla turystów, bądź działają w ograniczonym zakresie. Z rozmów z właścicielami gospodarstw wynika również, że dopóki restauracje i kawiarnie nie będą otwarte, nie możemy liczyć na duże zainteresowanie gości. Przedłużający się czas zastoju w gospodarce wpłynął znacząco na stan domowych finansów. Pamiętajmy, że przedsiębiorcy nie mieli przez dłuższy czas możliwości zarobkowania – mówi Magdalena Kowalczyk z Regionalnego Centrum Informacji Turystycznej w Kielcach, która zapoznała się z sytuacją w: Siedlisku Carownica w Lechowie, Jodłowym Dworze w Hucie Szklanej, U Banysia w Krajnie Pierwszym, w Wichrowym Wzgórzu w Krajnie Pierwszym, Świętokrzyskim Domu w Nowej Słupi, Pod Raczkiem w Nowej Słupi, Górskiej Chacie u Kota w Hucie Starej, u Mistrza i Małgorzaty w Borkowie, w Dolina Łysicy w Świętej Katarzynie i Eko Chatce w Świętej Katarzynie.

- Jak dodają właściciele obiektów agroturystycznych, w ubiegły weekend obserwowali pełne parkingi przy atrakcjach na terenie Świętokrzyskiego Parku Narodowego, ale większość rejestracji samochodów wskazywała na Kielce i powiat kielecki. Mimo dużej ilości turystów, w okolicznych obiektach noclegowych sprzedano jedynie pojedyncze pokoje. Większość gospodarstw odnotowuje pojedyncze telefony, a także nieliczne rezerwacje na okres wakacji. Są to często stali klienci, którzy już wcześniej przekładali terminy swoich pobytów. Obecnie rezerwacje wakacyjne są także przekładane na wrzesień. Niektórzy właściciele obiektów nie zdecydowali się jeszcze ich udostępnić dla turystów ze względu na małą ilość zapytań - ponieważ jest to według nich nieopłacalne. Pojawiają się także rezerwacje osób w wieku senioralnym, którzy po odwołaniu rezerwacji wczasów w dużych ośrodkach nie chcą przebywać w dużych skupiskach ludzkich i poszukują odosobnionych miejsc. Po weekendzie majowym w jednym z gospodarstw pojawiło się natomiast sporo zapytań i rezerwacji turystów z Mazowsza oraz regionu kujawsko-pomorskiego - są to jednak w większości stali klienci - wyjaśnia Magdalena Kowalczyk.

- Agroturystyka, czyli wypoczynek na wsi, w pięknym, spokojnym i bezpiecznym otoczeniu przyrody przez ostatnie lata szybko się rozwijała. Chętnych na taki wypoczynek było coraz więcej. I ja otworzyłem pięć lat temu taką działalność. Z sukcesem, bo przez ten czas zdobyłem nawet wielu stałych gości. To piękna okolica, bardzo dobre warunki pobytowe, smaczne jedzenie więc chętnych na pobyt na wsi nie brakowało – mówi Grzegorz Wójcicki.

W jego Jesionowym Dworku do dyspozycji klientów jest 7 pokoi z 21 łóżkami, 1 pokój na parterze dla osoby niepełnosprawnej, wygodny aneks kuchenny i obszerna jadalnia. - Mamy też ciekawą dla gości infrastrukturę: dwie altany, plac zabaw dla dzieci, boisko do siatkówki i rowerki wodne, których można już używać – mówi pan Grzegorz.

Pokoje jednak, na razie stoją wolne. - A koszty i to niemałe, utrzymania gospodarstwa trzeba ponosić. Jesteśmy przygotowani na obsługę gości w zaostrzonym reżimie sanitarnym, mamy już specjalną wyparzarkę do naczyń. W tej chwili jest ciężko utrzymać ten biznes, ale mam nadzieję na lepsze jutro – dodaje Grzegorz Wójcicki.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie