Cracovia - Korona Kielce. Relacja live - zapraszamy od 15.15
Piłkarze Korony Kielce nie mają czasu na rozpamiętywanie środowej porażki z Ruchem Chorzów w Kielcach 1:4, gdyż już dziś grają w Krakowie z Cracovią. Trener kielczan Jose Mario Martin Pacheta ma sporo kadrowych problemów i faworytem meczu są gospodarze, którzy wygrali cztery mecze z rzędu.
W czwartek w Koronie wciąż jeszcze dyskutowano o środowej przegranej, w której Korona straciła kolejnych dwóch zawodników.
Wypadli Marković i Trytko, wrócił Dejmek
Urazu mięśnia dwugłowego uda doznał strzelec bramki dla kielczan Przemysław Trytko, a w końcówce meczu czerwoną kartkę otrzymał Vanja Marković i obaj nie mogą grać przeciwko Cracovii, a może także przeciwko Śląskowi we Wrocławiu 10 listopada. Młody Serb tuż po wejściu na boisko w końcówce meczu, otrzymał czerwoną kartkę za kopnięcie rywala w twarz i dostanie minimum dwa mecze kary. Z kolei uraz Trytko, będącego obecnie w najwyższej formie napastnika Korony, też nie wygląda dobrze. Na szczęście po pauzie za czerwoną kartkę wraca czeski obrońca Radek Dejmek, więc sytuacja z defensorami trochę się w zespole polepszyła.
Pacheta nie rozumie
Trener Pacheta w czwartek wciąż wracał do dotkliwej porażki z chorzowianami.
- Szkoda tego meczu. Nie potrafię zrozumieć, dlaczego drużyna ma takie wahania formy, bo przecież w Szczecinie z Pogonią choć przegraliśmy, rozgrywaliśmy dobre spotkanie - mówi Hiszpan. - Ciężko przeżyłem ten mecz, ale to już historia. Teraz liczy się tylko Cracovia. Rywale mają dobrą passę, mam nadzieję, że ją przerwiemy. Szkoda, że wypadli nam kolejni dwaj zawodnicy, bo i Vanja i Trytko bardzo by się w Krakowie przydali. Ale musimy radzić sobie bez nich - dodaje trener kielczan.
Serb odpocznie dłużej…
Hiszpan, tłumacząc posadzenie w meczu z Ruchem dobrze spisującego się wcześniej Markovicia na ławce rezerwowych mówił, że zrobił to świadomie, gdyż młody pomocnik po grze w kilku spotkaniach odczuwał zmęczenie. Pech chciał, że po czerwonej kartce Vanja odpocznie dłużej niż chciał Hiszpan, gdyż do reprezentacyjnej przerwy (do 22 listopada) pozostały do rozegrania dwa mecze i jak nic w obydwu Serb będzie pauzował.
Brakło sił
W pojedynku z Ruchem Koronie wyraźnie "odcięło prąd" i fizycznie prezentowała się dużo gorzej niż z Pogonią. W przegrany pojedynek w Szczecinie 2:3 kielczanie włożyli jednak mnóstwo sił i najwyraźniej nie zdążyli zregenerować się od soboty do środy. Teraz też nie jest na to za dużo czasu, a już na pewno mniej niż ma Cracovia, który zwycięski mecz z Górnikiem w Zabrzu rozgrywała w poniedziałek.
Przypuszczalne składy::
Przypuszczalne składy::
Korona: Małkowski - Golański, Stano Malarczyk, Sylwestrzak - Jovanović, Kwiecień - Sobolewski, Janota, Pilipczuk - Gołębiewski.
Cracovia: Pilarz - Szeliga, Żytko, Kosanović, Marciniak - Steblecki, Dąbrowski, Straus, Boljević, Ntibazonkiza - Nowak.
Nie zagrają: Korona: Kuzera, Lisowski, Trytko (kontuzje), Vanja Marković (kartki). Cracovia: Danielewicz, Kuś, Jarabica. (wracają do pełnej sprawności po urazach).
Sędziuje: Paweł Gil (Lublin).
Zmęczenie potwierdza nawet jeden z tych, którzy i tak najlepiej prezentował się na boisku z Ruchem - Ukrainiec Siergiej Pilipczuk. - Nogi mi nie podawały. Nie doszedłem do siebie po Szczecinie i źle mi się grało z Ruchem. Do soboty też nie ma za dużo czasu, ale mam nadzieję, że zagramy lepiej i wynik też będzie lepszy - mówi z nadzieją Siergiej.
Korona na mecz w Krakowie wyjechała w piątek po popołudniowym treningu. Trener Pacheta pola manewru za dużego nie ma i raczej nie należy spodziewać się rewolucji w składzie w stosunku Na pewno nie będzie aż tak mocno eksperymentował jak to było z Ruchem (w wyjściowym składzie na lewej obronie grał Piotr Piwowar), także dlatego, że sytuacja z obrońcami po powrocie Dejmka jest lepsza. Będą natomiast zmiany w w ataku i być może w pomocy. Trytkę zastąpi pewnie na szpicy Daniel Gołębiewski, w środkowej linii Pacheta może natomiast zmienić Artura Lenartowskiego, który wypadł słabo z Ruchem. Kto może zagrać w jego miejsce? Może to być na przykład Bartosz Kwiecień.
Pogromcy selekcjonera
A Cracovia? Drużyna trenera Wojciecha Stawowego jest ostatnio w gazie. Wygrała cztery mecze z rzędu, w tym ostatnio bardzo prestiżowy i to na wyjeździe. Pokonała Górnika w Zabrzu 1:0 i dla podopiecznych trenera Adama Nawałki, nowego selekcjonera kadry Polski, była to pierwsza porażka na własnym stadionie w sezonie. Beniaminek rozgrywek gra ładną dla oka piłkę, a trener Pacheta miał już okazję zaznać z nim goryczy porażki. Gdy obejmował zespół w połowie sierpnia po Leszku Ojrzyńskim, kielczanie przegrali z "Pasami" na Arenie Kielc 0:1 w sparingu, który był debiutem Hiszpana na trenerskiej Korony.
- Korona ma wahania - niezłe mecze, przeplata przeciętnymi - ocenia trener Stawowy. - Wydawało się, że coś w zespole już drgnęło, ale niekorzystny splot wydarzeń w meczu z Ruchem Chorzów sprawił, że Korona zanotowała wysoką porażkę. Nie chciałbym oceniać tego zespołu przez pryzmat ostatniego meczu. Ta drużyna ma potencjał i dobrych zawodników - dodaje szkoleniowiec Cracovii.
Pilarz: - JA TYLKO BYŁEM W KORONIE
Bramki Cracovii w tym sezonie z powodzeniem strzeże w ekstraklasie Krzysztof Pilarz, który od rundy wiosennej sezonu 2010/11 do wiosny 2011/12 reprezentował barwy Korony. - Jestem już doświadczonym zawodnikiem, więc nie ma dodatkowych emocji przed meczem z byłym klubem. Może byłby smaczek, gdybym bronił w Koronie, a ja tak na dobrą sprawę byłem w tym klubie - mówi Krzysztof Pilarz. Teraz broni w Cracovii, zbiera dobre recenzje, podobnie jak cały zespół. - Na razie idzie nam dobrze. Nie można się tym zachłysnąć, bo ostatnio mamy serię czterech zwycięstw z rzędu. Ale cieszymy się, że ten sezon fajnie się układa. I zrobimy wszystko, żeby w meczu z Koroną podtrzymać zwycięską passę - dodaje bramkarz Cracovii, który utrzymuje kontakt z kolegami z Korony, między innymi z Pawłem Golańskim, Tomaszem Lisowskim i Maciejem Korzymem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?