Dużo pracy przed i w tłusty czwartek będą mieli cukiernicy Dorotki - znanej kieleckiej cukierni, znajdującej się w dwóch punktach - przy ulicy Wspólnej 4 i Ewangelickiej 2 w Kielcach. O przygotowaniach i gustach klientów rozmawiamy z Dorotą Burak, właścicielką cukierni Dorotka w Kielcach.
- Jesteśmy małą firmą, ale w tłusty czwartek kilka tysięcy pączków sprzedajemy. Trudno określić, ile dokładnie klienci będą potrzebować w tym roku, ale zwykle to około 5 tysięcy. Więcej raczej nie dalibyśmy rady wyprodukować, ponieważ wszystkie pączki są przez nas robione ręcznie. To nie fabryka, a lepienie troszkę trwa - przyznaje z uśmiechem Dorota Burak.
Praca nad pączkami jest co roku bardzo intensywna. Nie inaczej wyglądają przygotowania tegoroczne. - Wyrabianie pączków zaczynamy o północy tuż przed tłustym czwartkiem, bo muszą być gorące, gdy podajemy je klientom. Wielu z nich uważa bowiem, że zimne pączki nie do końca są świeże, także smażymy je na bieżąco - mówi właścicielka.
Jakie pączki dostaniemy w cukierniach Dorotka przy Wspólnej i Ewangelickiej? - My zawsze stosujemy różę, dokładnie konfiturę z płatków róży. Te od lat sprowadzamy od zaufanego sprzedawcy, który zaopatruje w nie także sklepy ze zdrową żywnością. Płatki są naprawdę wyjątkowe, a konfitura z nich przygotowana ma idealny smak. W tłusty czwartek oferujemy naszym klientom także pączki z powidłami śliwkowymi. Do wyboru z cukrem pudrem lub pomadą lukrową. Klienci pytają jeszcze o faworki, ale generalnie to pączki biorą górę. Rano pączki, po południu pączki, w nocy pączki - cały czas pączki - śmieje się Dorota Burak.
Świeże smakołyki klienci Dorotki będą mogli dostać już od godziny 8. Sprzedaż potrwa do 19.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?