- Pomimo wielu moich ograniczeń staram się być towarzyski i ciekawy świata. Mam duże poczucie humoru. Chętnie i z dużym zaangażowaniem uczestniczę w zajęciach edukacyjno-terapeutycznych w Ośrodku Rehabilitacyjno - Edukacyjno - Wychowawczym w Katowicach i robię stałe postępy.
Zapewne tak przywitałby się z nami Alan, gdyby tylko... mógł mówić. Brak ten Alan nadrabia gestami i mimiką. Natomiast bardzo dobrze rozumie skierowane do niego słowa i polecenia. Niedawno chłopiec testował system C - Eye, który pomógłby mu porozumiewać się z innymi - z mamą, rodzeństwem. Ale aby mógł spełniać swoje marzenia potrzebne są pieniądze.
Niezwykła I Komunia Święta
- Zaraz po urodzeniu w starachowickim szpitalu Alan został zabrany na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej do szpitala w Kielcach, skąd zresztą w miarę szybko wrócił - mówi Aneta Gembura.
- Praktycznie od urodzenia trwają nasze starania o zdrowie syna. Byliśmy w różnych szpitalach, w różnych miastach. Kiedy dowiedziałam się o katowickim ośrodku trzeba było podjąć decyzję o przeprowadzce. W Starachowicach mieszkaliśmy na 1 piętrze. Wózek Alana ważył około 30 kilogramów, chłopiec 20. Musiałam dźwigać czasem kilka razy dziennie. W dodatku spacer po Starachowicach, to przecież ciągłe pokonywanie podjazdów. W Katowicach mamy w bloku 2 podjazdy, więc praktycznie nie podnoszę wózka. I najważniejsze - na miejscu jest świetny Ośrodek Rehabilitacyjno - Edukacyjno - Wychowawczy, z najwyższej klasy lekarzami i rehabilitantami. Część zajęć odbywa się w basenie. Zawożę Alana na 9 rano i odbieram o 14. To bardzo spokojny chłopiec, nie choruje, nie stwarza dodatkowych problemów. Badania okresowe potwierdzają, że intelektualnie rozwija się prawidłowo. Właśnie przystąpił do I Komunii Świętej w katowickiej Bazylice Świętego Wojciecha. To była specjalna uroczystość dla 4 dzieci z Ośrodka. Oczywiście wszyscy musieli się wcześniej wyspowiadać. Ksiądz Przemysław zadawał Alanowi pytania o on odpowiadał skinięciami głową. Co ciekawe, księża nie brali od nas żadnych opłat, za to dzieci obdarowali różnymi prezentami.
Kilka tygodni temu Alan został przebadany przez specjalistkę z firmy Assis Tech i zakwalifikowany do zakupu systemu C-Eye. To kosztuje 24 tysiące złotych. Połowę da Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, ale dopiero jak zainteresowany będzie miał pozostałą część. Poprzez portal pomagam.pl uzbierało się już około 2500 złotych, ale czas nagli.
Jak działa Cyber - Oko
System C-Eye czyli Cyber-Oko pomaga osobom z niepełnosprawnościami komunikować się wzrokowo z bliskimi. Polega to na wykorzystaniu kontaktu wzrokowego osoby chorej z wyświetlaną na ekranie monitora treścią. Przytrzymanie wzroku, na przykład na obrazku, piktogramie, wyrazie czy literze, powoduje zaznaczenie, dzięki czemu osoba może odpowiadać na zadane mu pytania, wyrażać swoje potrzeby oraz prośby, a także rozwiązywać różne zadania i ćwiczenia stymulujące pamięć, percepcję, utrzymanie uwagi i inne aktywności umysłowe.
Pomóżmy Alanowi spełnić marzenie. Wszystko o zbiórce >>>TUTAJ<<<
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Te imiona kiedyś były obciachem, a teraz biją rekordy popularności
ZOBACZ TAKŻE: Flesz – pszczoły wymierają grozi nam głód
v1">
Źródło: vivi24
Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
