Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni Połaniec przegrali z Granatem Skarżysko-Kamienna

/dor/, PST/
Fot. Dorota Kułaga
W meczu 20. kolejki trzeciej ligi małopolsko - świętokrzyskiej Czarni Połaniec przegrali na własnym boisku z Granatem Skarżysko-Kamienna .

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granat Skarżysko:

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granat Skarżysko:

- Pierwsze mecze w rundzie zawsze są trudne, tym bardziej, że w ciągu miesiąca może cztery razy trenowaliśmy na normalnym boisku. Dominowaliśmy, byliśmy lepsi od Czarnych, choć zwycięstwo na pewno nie przyszło nam łatwo.

Czarni Połaniec - Granat Skarżysko-Kamienna 1:2 (1:1)

Bramki: 0:1 Marcin Kołodziejczyk 25, 1:1 Piotr Obierak 44, 1:2 Marek Basąg 73.
Czarni: Brzostowicz 3 - Obierak 5, Jasiński 4, Witek 4, Kosatka 4 - Kołodziej 4 (75 Drzazga nie klas.), Cecot 5, Mikoda 4, Kabata 4 - Skiba 5, Kamiński 4.

Granat: Borgensztajn 5 - Chrzanowski 6, Basąg 7, Gębura 6, Łatkowski 6 - Ryński 4 (60 Dziubek 1), Sala 6, Marcin Kołodziejczyk 8 (88 Mianowany nie klas.), Mikołajek 7, Gajos 6 - Fryc 7 (82 Bała nie klas.).

Kartki: żółte: Obierak (Czarni), Sala, Gajos (Granat). Sędziował: Mariusz Kuś z Tarnowa. Widzów: 100.

W Połańcu spotkały się drużyny, które w tym sezonie walczą o różne cele. Górą był faworyt ze Skarżyska, któremu zwycięstwo zapewnił wracający po kontuzji Marek Basąg.

Mecz w Połańcu doszedł do skutku, gospodarze przygotowali płytę boiska. Okazała się ona jednak szczęśliwa dla przyjezdnych. Granat przeważał i swoją dominację po raz pierwszy udokumentował w 25 minucie. Wynik dla gości otworzył kapitan Marcin Kołodziejczyk. W swoim stylu popisał się kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego, przymierzył z około 30 metrów, bramkarz Czarnych był bez szans.

Tuż przed przerwą odżyły nadzieje w ekipie z Połańca po golu Piotra Obieraka, który popisał się celnym strzałem z 20 metrów. - To była ładna akcja. Z około 40 metrów piłkę wrzucił Damian Skiba, Kamil Kołodziej głową zgrał do Piotrka Obieraka i ten ładnie uderzył tuz przy słupku - opowiadał Tomasz Kiciński, trener Czarnych.

W drugiej odsłonie inicjatywę mieli skarżyszczanie. W 73 minucie przechylili szalę zwycięstwa na swoją korzyść, celnym strzałem głową popisał się powracający po kontuzji Marek Basąg. Goście cieszyli się ze zwycięstwa, gospodarze odczuwali spory niedosyt. A ich trener Tomasz Kiciński żałował, że nie mógł skorzystać z Piotra Mazurkiewicza, który w czwartek doznał kontuzji. Jest jednak szansa na to, że za dwa tygodnie będzie już do gry.

PO MECZU POWIEDZIELI

Tomasz Kiciński, trener Czarnych Połaniec: - Pozostał niedosyt. W pierwszej połowie byliśmy równorzędnym rywalem dla Granatu, po przerwie niepotrzebnie daliśmy się zepchnąć do defensywy. W 80 minucie mieliśmy dobra okazję do wyrównania, ale Piotrek Kamiński niedokładnie podawał do Pawła Cecota i jeden z obrońców przeciął piłkę.

Ireneusz Pietrzykowski, trener Granat Skarżysko: - Pierwsze mecze w rundzie zawsze są trudne, tym bardziej, że w ciągu miesiąca może cztery razy trenowaliśmy na normalnym boisku. Dominowaliśmy, byliśmy lepsi od Czarnych, choć zwycięstwo na pewno nie przyszło nam łatwo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie