Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czarni Połaniec wygrali ze Spartą Kazimierza Wielka

Kamil Markiewicz
Michał Iliński (na zdjęciu) obronił rzut karny wykonywany przez Piotra Mazurkiewicza.
Michał Iliński (na zdjęciu) obronił rzut karny wykonywany przez Piotra Mazurkiewicza. Kamil Markiewicz
Czarni Połaniec wygrali ze Spartą Kazimierza Wielka w meczu III ligi małopolsko-świętokrzyskiej.

Sparta Caffaro Kazimierza Wielka - Czarni Połaniec 2:3 (1:2)
Bramki: 1:0 Pape Drame 24 min., 1:1 Piotr Kamiński 35, 1:2 Piotr Kamiński 45+1, 1:3 Damian Skiba 61, 2:3 Sebastian Łoś 66.

Sparta Caffaro: Iliński 5 - Adamczyk 4, Marut 3, Kret 3, Oleksa 3 (46. Zgoda 3) - Łoś 5, Czajka 4, Drame 3 (25. Pamintasu 3), Wąż 4 - Wołowski 4, Kawula 4.

Czarni: Kieszkowski 8 - Załucki 7, Zięba 7, Witek 7, Krępa 6 - Meszek 7, Cecot 6 (75. Ryński 1), Wolan 6, Skiba 8 (85. Jędo nie klas.) - Mazurkiewicz 7, Kamiński 9 (89. Dyl nie klas.).

Kartki: żółte: Łoś (Sparta Caffaro); Załucki, Skiba, Witek (Czarni). Sędziował: Kamil Przyłucki (Sandomierz). Widzów: 200.

W derbowym spotkaniu naszego województwa, w Kazimierzy Wielkiej, spotkały się dwa zespoły, które w przyszłym sezonie rywalizować będą ze sobą w czwartej lidze. Dla kazimierskiej drużyny był to szczególny mecz, ponieważ w niedzielę Sparta Caffaro obchodziła jubileusz 95-lecia.
Jako pierwsi na prowadzenie wyszli gospodarze. W 24 minucie do bramki zespołu z Połańca trafił Pape Drame. W 35 minucie do wyrównania doprowadził Piotr Kamiński. W 45 minucie goście mogli wyjść na prowadzenie. W polu karnym Sparty Caffaro ręką zagrał jej zawodnik Sebastian Łoś, za co został ukarany żółtą kartką. Arbiter podyktował rzut karny. Strzał Piotra Mazurkiewicza obronił Michał Iliński. Czarni jeszcze przed przerwą zdobyli bramkę. W doliczonym czasie gry Ilińskiego, po dograniu Damiana Skiby, po raz drugi pokonał Kamiński.

Po przerwie gospodarze zaczęli atakować bramkę strzeżoną przez zaledwie 16-letniego Pawła Kieszkowskiego. Ich akcje były nieskuteczne. W 61 minucie Skiba wyprzedził defensorów kazimierskiej ekipy, wbiegł w pole karne i pewnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce gospodarzy.

Po utracie trzeciej bramki, niemająca nic do stracenia Sparta Caffaro zaczęła atakować. Kilka razy zespół z Połańca przed utratą gola uchronił Kieszkowski. W 65 minucie w sytuacji sam na sam obronił on strzał Mateusza Kawuli. W 80 minucie groźny strzał głową oddał Mateusz Wąż, jednak nie zdołał on pokonać bramkarza gości. Minutę później golkiper drużyny z Połańca skapitulował. Kontaktowego gola strzelił Sebastian Łoś. Gospodarze do końca walczyli o to, aby zdobyć wyrównującą bramkę, ale goście radzili sobie z ich atakami. Wynik nie uległ zmianie.

Paweł Czajka, Sparta Caffaro: - Po raz kolejny zagraliśmy zbyt słabo w defensywie. Popełniliśmy proste błędy, po których straciliśmy bramki. W ofensywie przeprowadziliśmy kilka ciekawych akcji. Szkoda, że udało nam się wykorzystać tylko dwie z nich. Uważam, że było nas stać na remis.

Tomasz Kiciński, Czarni: - Utrata bramki wynikała z naszej sennej gry. Od momentu straty gola, zaczęliśmy grać lepiej. Jeszcze przed przerwą udało nam się objąć prowadzenie. Po przerwie spodziewaliśmy się, że gospodarze będą atakować.

III liga. Wyniki 34. kolejki. Kto spadł, kto się utrzymał - zobacz - czytaj więcej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie