Czerwona woda w rzece Kamienna w Starachowicach. Winny duży zakład. Czy mieszkańcy mają się czego obawiać? Zobacz zdjęcia

Czerwona woda w rzece Kamienna w Starachowicach. Winny duży zakład
Pod koniec ubiegłego tygodnia woda w rzece kamiennej oraz części zalewu Pasternik zmieniła kolor na czerwony. O sprawie zawiadomiony został Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska, który przystąpił do badania wody.

- W dniu 15.07.2022 roku inspektorzy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska
w Kielcach przeprowadzili działania kontrolne na terenie Starachowic. Czynności zostały podjęte w celu zidentyfikowania źródła zanieczyszczenia (zmiana koloru wody na czerwony) rzeki Kamiennej i zbiornika „Pasternik”. Ustalono, że przyczyną zmiany koloru wody są zanieczyszczone wody opadowe odprowadzane z terenu zakładu CERRAD Sp. z o. o. w Starachowicach. W trakcie działań kontrolnych Centralne Laboratorium Badawcze Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska Oddział Kielcach dokonało poboru prób wody z rzeki Kamiennej oraz wód opadowych odprowadzanych z terenu zakładu. Wstępne wyniki badań wykazały znaczne przekroczenie wartości dopuszczalnej stężenia zawiesiny w odprowadzanych z terenu zakładu wodach opadowych. Pozostałe oznaczenia wskaźników zanieczyszczeń znajdowały się w granicach dopuszczalnych (m.in. zawartość tlenu, przewodność i odczyn pH). W związku z powyższym rozpoczęta została pozaplanowa kontrola w trybie interwencyjnym w wyżej wymienionej spółce.
W dniu 18.07.2022 roku w trakcie wizji lokalnej nie stwierdzono widocznej zawiesiny na powierzchni wody, kolor wody wrócił do stanu naturalnego – poinformował w komunikacie Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Jak poinformowali przedstawiciele spółki Cerrad na sytuację i zmianę koloru rzeki kamienna miało kilka czynników. W wodzie płynącej w Kamiennej znalazła się glina czyli surowiec naturalny z jakiego są wytwarzane produkty Cerradu. Na terenie jednego z zakładów spółki w Starachowicach została wstrzymana produkcja a tam właśnie zgromadzono dużą ilość surowca do produkcji. Ostatnie silne deszcze sprawiły, że część surowca została spłukana do rzeki. Jak informują przedstawiciele spółki zostały już wdrożone działania naprawcze a mieszkańcy nie powinni się obawiać skażenia, ponieważ w wodzie nie znalazły się żadne substancje chemiczne, które mogłyby zagrażać życiu lub zdrowiu.