Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek Roku 2016 w kategorii Religia, Michał Haśnik: - Chciałem być księdzem od dziecka

Paulina Baran
Ksiądz Michał Haśnik z Kazimierzy Wielkiej opowiada o swoim powołaniu, wyjaśnia w jaki sposób Kościół idzie z duchem czasu, zdradza dlaczego wprowadził w parafii transmisję mszy online.

Co sprawiło, że zdecydował się Ksiądz wybrać Pana Boga, zrezygnował z założenia rodziny?
Od dziecka byłem bardzo związany z Kościołem i moją rodzinną parafią - Ścięcia świętego Jana Chrzciciela w Rudzie Śląskiej Goduli, a to za sprawą moich rodziców, którzy zabierali mnie do kościoła na msze święte Teraz jako ksiądz mogę stwierdzić, że jeśli rodzice sami chodzą do kościoła, modlą się, to dzieci też na pewno do kościoła z radością pójdą. Po I Komunii Świętej zostałem ministrantem, mój brat Leszek był nim już wcześniej. Miałem do kościoła bardzo blisko więc chodziłem służyć prawie codziennie. Od 12. roku życia zostałem organistą. Po kilku latach grałem w Bazylice Matki Bożej w Piekarach Śląskich. Wtedy byłem już w kościele codziennie. Miałem kontakt z wieloma księżmi, którzy na pewno mieli wpływ na mój wybór drogi życiowej. Pierwsza myśl o wstąpieniu do seminarium? Może to się wydawać nieprawdopodobne, ale ja chciałem być księdzem od dziecka. Wybierając po szkole podstawowej liceum ogólnokształcące zrobiłem to celowo, aby nie tracić roku i czym prędzej po maturze wstąpić do seminarium. W związku z tym, że praktycznie cały czas byłem w kościele, rodzice i rodzina nie mieli żadnych wątpliwości, kim będę w przyszłości.

Parafia w Kazimierzy „idzie z duchem czasu”. Msze są transmitowane przez Internet. Dlaczego zdecydował się Ksiądz na taką otwartość?
Jestem w Kazimierzy Wielkiej już piąty rok. Od początku mojego przyjścia razem z księdzem proboszczem Januszem Mularzem dokonaliśmy bardzo wiele. Dziękuję księdzu proboszczowi za otwartość i zrozumienie. Na Śląsku, skąd pochodzę, od dawna wiele parafii transmituje msze święte przez Internet. Nawet nie myślałem, że zainstalowanie tych wszystkich kamer i prowadzenie transmisji jest takie proste. Razem z drugim wikariuszem udało nam się przekonać proboszcza i od lutego 2015 roku ruszyła nasza transmisja. Oczywiście taka transmisja rodzi pewne obawy, bo jesteśmy „na wizji” cały czas, ale przecież nie robimy i nie mówimy niczego, czego nie przystoi w kościele, więc nie mamy się czego obawiać.

Jakie jeszcze wprowadziliście nowości w Kościele i jak reagują na nie parafianie?
Praktycznie od pierwszej niedzieli, jak przyszedłem do Kazimierzy, rozpoczęliśmy wydawanie gazetki parafialnej pod tytułem. „Parafianin”. Jak wspomniałem, robiłem to od dziecka, więc miałem już pewną praktykę. Także na pierwszej parafii w Bilczy, taka gazeta była. Wielkie zainteresowanie - co tydzień rozchodzi się blisko 500 egzemplarzy- sprawiło, że aż chce się pracować i ją wydawać. Niedawno był 200 numer naszego pisma. Oczywiście od razu ruszyła strona internetowa naszej parafii. Ponadto aktywnie uczestniczymy w ruchu pielgrzym-kowym. Byliśmy w wielu sanktuariach w Polsce, Europie i na świecie ,między innymi w Fatimie, Lourdes, Meksyku, czy nawet… w Chinach. Przez 5 lat byliśmy na ponad 60 wyjazdach pielgrzymkowych. W związku ze Światowymi Dniami Młodzieży przeprowadziliśmy wiele akcji, aby pozyskać środki materialne potrzebne w organizacji tego wydarzenia. Udało nam się także wprowadzić wiele nabożeństw, które już na stałe wpisały się w życie naszej parafii. Jak reagują ludzie? Gdyby nie pomoc ludzi, frekwencja na nabożeństwach, ich wielkie zaangażowanie we wszystko, co parafia im proponuje, nie zdziałalibyśmy nic. Dlatego dziękuję wszystkim parafianom z Kazimierzy Wielkiej za pomoc, wsparcie, a nade wszystko mobilizację do dalszej pracy.

Jest Ksiądz także administratorem strony internetowej diecezji kieleckiej, prowadzi stronę internetową parafii, aktywnie udziela się na Facebooku, Twitterze. Multimedia to dzisiaj potężny oręż, prawda?
Żyjemy w takich czasach, że Internet już stale nam towarzyszy i o tym nie trzeba nikogo przekonywać. Chyba wszyscy z niego korzystamy, nawet w naszych telefonach. Uważam, że media społecznościowe są wielkim wezwaniem dla współczesnego Kościoła. Cieszy mnie fakt, że strona kazimierskiej parafii ma codziennie blisko 2 tysiące odsłon. Zdarzało się tak, że na przykład w środę umieściłem jakieś ogłoszenie o planowanej pielgrzymce, a w niedzielę, po oficjalnym ogłoszeniu w kościele, autokar był pełny. Internet to wielkie dobro, ale potrafi także wyrządzić wiele złego, między innymi poprzez anonimowość i łatwość skomentowania wszystkiego przez wszystkich.

Czy uważa Ksiądz, że Kościół powinien być nowoczesny?
Uważam, że Kościół powinien „iść z duchem czasu”. Zawsze powtarzam to, że Kościół się zmienia, bo Kościół żyje. Jednak nie wolno też zapominać o tradycji, która w Kościele wiele wypracowała. Nie ma chyba żadnej recepty, aby młodych zachęcić do przyjścia na msze święte. Pewne wartości wynosi się z domu rodzinnego. Jeżeli młodzi tych wartości nie mają, to trzeba zrobić wszystko, aby ich do Chrystusa i Kościoła przybliżyć, może choćby właśnie przez różne wyjazdy pielgrzymkowe, czy zwykłą otwartość nas - kapłanów. Czasami młodzież zraża się do Kościoła przez postawę tego, czy innego kapłana, który wymagał od nich chociażby podpisów przygotowując ich do bierzmowania. Do pięknego działania mobilizuje nas trwający rok duszpasterski, który przeżywamy pod hasłem: „Idźcie i głoście”. To słynne już papieskie przesłanie, aby „zejść z kanapy” odnosi się przede wszystkim do kapłanów, aby nam się chciało. Będziemy mieli taką młodzież, jaką sobie sami ukształtujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie