Kolejny rok, kolejna nominacja i kolejny sukces - Małgorzata Musiałek, zdobywczyni tytułu Człowiek Roku 2018, w najszlachetniej kategorii - działalność społeczna i charytatywna.
- To miłe i dobre pożegnanie z województwem świętokrzyskim po 9 latach, ponieważ już od sierpnia 2018 roku tutaj nie mieszkam.
To wyróżnienie dało mi przede wszystkim możliwość spotkania z Przyjaciółmi z Kielc i z Jędrzejowa, a to bezcenne emocje.
"Pomaganie innym to mój obowiązek - tak wychowali mnie moi rodzice"
- Ja zawsze wiedziałam, że niesienie pomocy ludziom i zwierzętom ma sens, jest wręcz moim obowiązkiem, bo tak mnie wychowali Rodzice. Mam takie poczucie, że jeśli ktoś to dostrzeże i zechce wziąć z tego przykład, to wszyscy na tym skorzystamy. Dobrych i bezinteresownych ludzi nigdy dość.
Zapytana o to, czy dzięki plebiscytowi więcej osób i instytucji dowiedziało się o Jej szlachetnej pracy, odpowiada:
- Istotne, by pomoc niesiona ludziom i zwierzętom była realna, namacalna. Rozgłos zawsze można zrobić w razie potrzeby, a dziś mamy do tego masę narzędzi. Faktycznie jednak, znak czasów jest taki, że trzeba zrobić "szum", a wtedy efekty są bardziej wymierne. I o to chodzi!
Małgorzata Musiałek - ciekawa świata aktywistka, kobieta spontaniczna, o wrażliwej, artystycznej duszy...
- Wyzwania łapię na bieżąco, często reaguję spontanicznie, odruchowo. A nasza codzienność jest obfita w wydarzenia z kręgu moich zainteresowań, jak szeroko pojęte prawa człowieka i prawa zwierząt. Koordynuję także powiat kłodzki partii "Wiosna Biedronia". W tym roku planuję wydać kolejny tomik poezji pod, już pewnym, tytułem: "(nie)wiersze z (nie)miłości pisane".
Pani Małgosia to szczęśliwa "mama" powiększającej się gromadki... kotów. Przypomnijmy, że na początku 2018 roku było ich 6. Wszystkie mają za sobą trudne chwile (podobnie jak Pani Małgosia), ale teraz nadszedł czas tylko na szczęście...
- Kotki są zdrowe i szczęśliwe. Paczka, a jakże, powiększyła się zimą, o bezdomną kotkę. Jest ich teraz 7.
Pinki niewidomy, z padaczką, Ituś z hipoplazją móżdżku, Pamperek bez jednego oczka, Marysia, Grecia, Olka i Irenka - - oto cała moja "paczka".
"Nie mam marzeń, bo to największe już się spełniło..."
- Tak najszczerzej jak mogę, to powiem, że nie mam marzeń, bo spełniło się moje marzenie, dach nad głową i przyjaciele, na których mogę liczyć w absolutnie każdej sytuacji. Przyjaciele, dzięki którym mogę realizować siebie, moje pasje, i robić na co dzień to co wzbogaca nas wszystkich, czyli robić dobro. Robić dobrą i fajną robotę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?