Czołowe zderzenie osobowego opla z ciężarówką. Podróżujący corsą poważnie ranni

[galeria_glowna]

- Był wielki huk. Wybiegłem z domu i zobaczyłem ciężarówkę na lewym pasie. Dopiero po chwili dostrzegłem wrak osobówki w rowie, po drugiej stronie ulicy - mówi mieszkający przy trasie mężczyzna.

ZDERZENIE NA PROSTYM ODCINKU

Około godziny 16.30 w Byszówce w gminie Klimontów na drodze krajowej numer 9 doszło do poważnego wypadku. Na prostym odcinku drogi zderzyły się ze sobą osobowy opel corsa i ciężarowy mercedes przewożący złom. - Kierowca osobowego opla z nie wiadomych przyczyn zjechał na przeciwległy pas jezdni i doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarówką. Ustalamy, dlaczego kierowca zjechał na przeciwległy pas - mówi Jacek Kulita oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sandomierzu.

Kierowca mercedesa jadący w stronę Łoniowa chciał uniknąć kraksy, "odbił" na lewy pas, ale na próżno. Osobowy opel prawą stroną uderzył w mercedesa, "odskoczył" na kilkanaście metrów i z ogromnym impetem wpadł do rowu. W środku siedziały dwie osoby, 53 letni mężczyzna - kierujący autem i 48 letnia kobieta, oboje z powiatu płońskiego.

MIAZGA Z OSOBÓWKI. W ŚRODKU RANNI

Pierwsi na miejscu pojawili się strażacy ochotnicy z Klimontowa. W sumie w akcji brało udział pięć zastępów straży pożarnej z Klimontowa, Sandomierza i Zbigniewic. To, co ratownicy zastali w Byszówce zmroziło krew w żyłach. Leżący w rowie opel miał niemal całkowicie zmiażdżony prawy bok. - Aby uwolnić z zakleszczonego wraku ranną kobietę trzeba było użyć specjalistycznych nożyc i rozciąć niemal pół auta -mówią druhowie.

Kobietę w ciężkim stanie z urazami kończyn i głowy przewieziono do szpitala w Sandomierzu. Do szpitala trafił również kierowca osobówki, który do momentu przyjazdu drugiej karetki był pod opieką strażaków. Zarówno on jak i kierujący ciężarówką byli trzeźwi.

Przez kilka godzin krajowa "dziewiątka" w Byszówce była całkowicie zablokowana. Policjanci z wydziału ruchu drogowego kierowali podróżujących na objazdy przez Klimontów, Koprzywnicę i Łoniów. Około 19.30 udało się przywrócić ruch wahadłowy w miejscu wypadku.