W czwartek, 27 lutego Wojewoda Świętokrzyski Zbigniew Koniusz zaapelował do mieszkańców Świętokrzyskiego, o to, aby nie wpadli w panikę. Zaznaczał, że koronawirus nie jest bardziej groźny od wirusa grypy.
Myjmy ręce, dbajmy o higienę
- Apeluję z tego miejsca o rozsądek. Traktujmy zarażenie koronawirusem jak każdym innym wirusem grypy. Jeżeli się ono pojawi, bo należy się takich sytuacji spodziewać to traktujmy to jako zwykłe zachorowanie. Zachorowanie ma prawo się zdarzyć. Prawie 90 procent zachorowań ma bardzo łagodny przebieg, od 10 do 15 procent ma cięższy przebieg. Nie wpadajmy w panikę. Zwykłe środki ochrony osobistej, a w zasadzie mycie rąk i uodparnianie się, zapobiegają w znakomity sposób - mówił wojewoda zapewniając, że nasze służby są bardzo dobrze przygotowane, praktycznie codziennie odbywają się spotkania i konferencje, a on opiera się, nie tylko na swoim trzydziestoletnim doświadczeniu jako lekarz ale kieruje się też opinią konsultantów wojewódzkich w dziedzinach chorób zakaźnych, kierowników placówek zajmujących się oddziałami zakaźnymi, zespołem zarządzania kryzysowego czy stacji sanepidu.
- Plany na wypadek różnych zagrożeń epidemiologicznych były i są w tej chwili weryfikowane, dostosowywane do bieżących potrzeb. Jeszcze raz zapewniam, wirus, który teoretycznie ma prawo się pojawić i się pojawi to nie jest dżuma, nie jest cholera, nie jest Ebola o której mówiliśmy parę lat temu. Jeżeli nawet się pojawi to będzie kolejna z sezonowych infekcji i tak ją należy traktować. Nie wpadajmy w panikę.(...) Wszystkie opracowania mówią o tym, że koronawirus nie stanowi większego zagrożenia niż grypa, która co roku tylko w naszym kraju zabiera kilkaset osób, na świecie zachorowania ze śmiertelnymi powikłaniami liczone są w tysiącach. Koronawirus sam z siebie nie zabija, zabijają jedynie powikłania, które na ogół dotykają osób w podeszłym wieku, z osłabioną odpornością i jest to wynik wielu zbieżnych sytuacji dotyczących do ogólnego stanu zdrowia tych osób, które uległy zakażeniu - uspokajał wojewoda.
ZOBACZ TEŻ: Koronawirus w Świętokrzyskiem? Tajne posiedzenie sztabu kryzysowego w Kielcach
Miód i cytryna na koronawirusa?
Zbigniew Koniusz mocno podkreślał, żeby dbać o odporność. Ale czy miód i czosnek naprawdę mogą pomóc w walce z koronawirusem? - Lapidarnie powiem, naprawdę - odpowiedział wojewoda na nasze pytanie. - To są najprostsze rzeczy. Już dbanie o kondycję organizmu nas zabezpiecza. Zwróćmy uwagę, że nawet u osób hospitalizowanych nie ma heroicznego leczenia. Tam jest leczenie objawowe, czyli od zwalczania temperatury zaczynając, w przypadku powikłań do jakich dochodziło w Chinach, trzeba było wprowadzić leki cięższego kalibru - wyjaśnił Zbigniew Koniusz.
W czwartek rano pojawiły się informacje o pierwszym przypadku zarażenia w Polsce do jakiego doszło w Łodzi, czyli mieście oddalonym od Kielc o około 150 kilometrów. -Nie demonizujmy. Nikt z nas nie ma nawet świadomości, czy spotkał się z osobą, która inkubuje gdzieś w sobie wirusa. Ani pani redaktor ani ja nie mamy świadomości, czy dzisiejszego dnia mieliśmy kontakt z żółtaczką, z AIDS czy z innymi chorobami. Jeżeli czujemy się dobrze to nic nam nie grozi -wyjaśniał Zbigniew Koniusz.
Jakie są objawy i jak się chronić? Zobaczcie[*]Jakie są objawy koronawirusa?
ZAKAŻENIE WIRUSAMI - CO MOŻE POMÓC W PROFILAKTYCE? >> Sprawdź w naszym sklepie <<
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?