Wierna Małogoszcz – Nidzianka Bieliny 2:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Cezary Banakiewicz 45, 1:1 Karol Gągorowski 60, 2:1 Marcin Kołodziejczyk 65.
Wierna: Gugulski – Krzeszowski, Bała, Michał Kołodziejczyk, Foksa – Malinowski, Czarnecki, Trybek (55. Bugno), Gągorowski (90. Borowski), Marcin Kołodziejczyk - Kraus (81. Miśta).
Nidzianka: Barabach – B. Gawęcki, Kuzincow, Lis, P. Gawęcki – Kwiatek (85. Durlej), A. Brożyna (65. Cieślik), Kobyłecki, Boleń (40. Sito) – Banakiewicz (70. Satro), Maciejski.
Sędziował: Adrian Sitarz.
- Mecz był nerwowy, goście nastawili się głównie na przeszkadzanie. Do przerwy Sylwester Trybek nie wykorzystał dobrej okazji do zdobycia bramki, a chwilę potem straciliśmy gola „do szatni”. Po zmianie stron dominowaliśmy i udokumentowaliśmy przewagę dwoma celnymi trafieniami – powiedział Mariusz Lniany, szkoleniowiec Wiernej.
- Przed przerwą Łukasz Boleń zderzył się w polu karnym Wiernej z bramkarzem rywala, doznał urazu głowy i musiał trafić na badania do szpitala. Choć zdobyliśmy bramkę, to jednak jego brak był potem widoczny. Nie mieliśmy na tyle jakości, żeby wywieźć korzystny wynik – ocenił Mariusz Arczewski, trener Nidzianki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
