Zagrają pięć sparingów
Klub nie ma w planach wyjazdu na obóz, natomiast rozegra kilka sparingów. - Nie wyjeżdżamy na obóz, zajęcia będą się odbywały na własnych obiektach. Planujemy rozegranie 5 meczów kontrolnych - mówi szkoleniowiec zespołu, Cezary Ruszkowski.
Jego drużyna zmierzy się kontrolnie z Proszowianką Proszowice (16 lipca na wyjeździe), juniorami starszymi Korony Kielce (20 lipca u siebie), Nidzianką Bieliny, (23 lipca, prawdopodobnie w Pińczowie), Czarnymi Połaniec (27 lipca na wyjeździe) i Spartakusem Daleszyce (30 lipca, miejsce i godzina do ustalenia).
Szukają nowych twarzy
Władze klubu szukają wzmocnień. Niewykluczone, że do zespołu dołączy kilku nowych zawodników. - Szukamy bramkarza, obrońcy i skrzydłowego, na pewno też przydał by się skuteczny napastnik, ale o takiego trudno. Jestem w kontakcie z kilkoma zawodnikami i czekam na ich decyzje. - mówi Cezary Ruszkowski. Na dzień dzisiejszy ze względu na pracę z gry w klubie zrezygnowali : Tomasz Bisikiewicz, Adrian Zyguła, Dominik Sobczyk, a Dominik Kłys wyjechał na studia do Szkocji. - Oprócz tego włączyliśmy też do drużyny następnych wychowanków i mam nadzieję, że podobnie jak Michał Krzak, Adrian Brzezoń, czy Dawid Skowera, którzy już byli w kadrze i niektórzy zadebiutowali w pierwszej drużynie, będą robili stałe postępy. - przekonuje szkoleniowiec Nidy Pińczów.
Mają grać ofensywny futbol
Były szkoleniowiec między innymi Wiernej Małogoszcz i rezerw kieleckiej Korony pińczowską drużynę objął w trakcie poprzedniego sezon. Ostatecznie poprzednie rozgrywki udało się zakończyć na dziesiątej lokacie, mimo że początek sezonu był dla pińczowian nieudany. O co jego drużyna będzie walczyła w nowym, czwartoligowym sezonie? - W tym sezonie poziom będzie wysoki, spadło kilka drużyn z 3 ligi, które pewnie szybko będą chciały tam wrócić. Wszystko zależy od tego czy uda nam się dobrze wystartować i czy wzmocnią nas nowi zawodnicy. Chciałbym walczyć o jak najwyższą lokatę i oczywiście być w czubie tabeli, jedynie co mogę obiecać to, że w każdym meczu moi zawodnicy dadzą z siebie wszystko i pokażą dobry, ofensywny futbol - mówi Cezary Ruszkowski.
On sam ceni sobie pracę w pińczowskim klubie. - Od samego początku, gdy przejąłem tę drużynę, wiedziałem, że drzemie w tych chłopakach duży potencjał, co pokazała runda wiosenna. Była udana, osiągnęliśmy cel, czyli utrzymanie, ale nie obyło się bez wpadek i słabszych momentów w grze nad, którymi musimy cały czas pracować. - kończy szkoleniowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?