Czwartoligowy AKS 1947 Busko-Zdrój ma kłopoty kadrowe i przegrywa

- Brakowało nam braci Szymańskich: Roberta i Krzysztofa, Mateusza Jańca, Mateusza Zacharskiego, Michała Bogackiego. Kontuzje, inne przyczyny, no i niestety to musiało się odbić na grze. W tej rundzie pech nas prześladuje – powiedział po bolesnej porażce w Końskich Sławomir Grzesik.

Poprzednia przegrana była jeszcze trudniejsza do przełknięcia. Na własnym terenie AKS uległ Starowi Starachowice 0:5 i nie miał nic do powiedzenia w konfrontacji z faworytem rozgrywek. Przed Starem podopieczni Sławomira Grzesika wygrali w Rudkach z GKS 2:1, lecz sytuacja kadrowa wyglądała wówczas lepiej. Nawet w tym meczu gola nie zdobył Dorian Buczek, z którym wiąże się wielkie nadzieje. Napastnik, który wrócił do AKS z Pogoni Staszowa miał znakomitą okazję w Końskich, ale ją zmarnował. Jak nie idzie, to nie idzie, ale jest szansa, że ten ciekawy zawodnik, z fajnym CV się odblokuje. Ostatnie trafienie w czwartej lidze Buczek zanotował 20 marca w Bodzentynie gdzie AKS zremisował 1:1 z Łysicą. Kolejkę wcześniej Dorian trafił z karnego z Alitem Ożarów (1:1). W tym sezonie Buczek strzelił 7 goli w tej klasie rozgrywkowej – 5 dla Pogoni Staszów i 2 dla AKS. W poprzednim zaliczył 17 trafień i podjął decyzję o przenosinach z Buska do Staszowa. Nie wiedział, że tak się potoczą jego losy, i że wróci, ale tak bywa w piłce nożnej.

Wierzyć w niego nie przestał trener Grzesik, który przejmując AKS nie ukrywał swoich wielkich aspiracji. Nie porzucił ich, a teraz zbawieniem dla prowadzonej przez niego drużyny okazała się… Lubrzanka. Drużyna z Kajetanowa wycofała się z rozgrywek po rundzie jesiennej i wszystkim jej rywalom w fazie rewanżowej punkty przyznaje się walkowerem. Teraz więc 3 oczka przypadną AKS bez gry, ale dzięki pauzie będzie szansa na wyzdrowienie kilku piłkarzy. Na pewno wróci Mateusz Zacharski, który zbierał solidne recenzje. Z Neptunem nie mógł zagrać ze względu na pewne zapisy, bo wcześniej bronił barw klubu z Końskich.

– Ta przerwa może się okazać zbawieniem. Po niej powinni dochodzić kolejni zawodnicy i to wpłynie na jakość gry – zapowiada Grzesik, a po raz kolejny jego piłkarze wyjdą na boisko 18 maja w Klimontowie.

GDZIE SĄ CHŁOPCY Z TAMTYCH LAT, CZYLI CO DZIŚ ROBIĄ BYŁE GWIAZDY VIVE KIELCE [ZDJĘCIA]

IGOR KARACIĆ SIĘ ZARĘCZYŁ. ZOBACZ JEGO PIĘKNĄ WYBRANKĘ	PIĘKNOŚĆ Z UKRAINY. ZOBACZ PARTNERKĘ ARTIOMA KARALIOKA
BYŁY ZAWODNIK VIVE KIELCE JEST CZOŁOWYM POKERZYSTĄ ŚWIATA. WYGRYWA MILIONY DOLARÓW	RESTAURACJE, STRZELNICA, SKLEP, DEVELOPERKA, CAMPY DLA MŁODZIEŻY– ZOBACZ BIZNESY PIŁKARZY RĘCZNYCH [ZDJĘCIA]