Czwórka ze świętokrzyskiego powalczy o tytuł Mistrza Mowy Polskiej. Zaprezentowali się niesamowicie. Zobacz filmy z ich występów

Cztery osoby wybrane spośród 14 startujących w konkursie Mistrza Mowy Polskiej zaprezentowały się przed komisją. Ich celem było zakwalifikowanie się do finału ogólnopolskiego, który we wrześniu odbędzie się w Kieleckim Centrum Kultury.

O tytuł Świętokrzyskiego Mistrza Mowy Polskiej rywalizowali: Kama-Kępczyńska-Kaleta, Maciej Kmita, Edward Rzepka, Piotr Zawadzki. Paweł Solarz - dziennikarz radiowy, który także został zakwalifikowany zrezygnował, ponieważ obowiązki uniemożliwiły mu udział w dzisiejszym przesłuchaniu.

W porównaniu z pierwszym etapem wszyscy popracowali nad swymi wystąpieniami, zmodyfikowali je a w niektórych przypadkach skrócili, bo zgodnie z regulaminem nie można przekroczyć 5 minut.

Pretendentka do tytułu, jedyna kobieta w pięcioosobowej grupie zwycięzców pierwszego etapu, pochodząca z Bielin Kama Kępczyńska-Kaleta opowiadała o swym przywiązaniu do języka polskiego, gwary świętokrzyskiej i o tym, że lubi uczyć języków obcych, choć nie lubi naleciałości obcych języków do języka rodzimego.

Maciej Kmita, tak jak poprzednio ujął jury prezentacją na temat uroków rodzinnego Pińczowa, swojego przywiązania do tego miasta. Jak powiedział, wybrał taki temat, aby oddać pokłon mieszkańcom Pińczowa i osobom, dzięki którym pokochał swój region, język polski, poezję i muzykę.

Znany kielecki adwokat, obrońca działaczy Solidarności w czasach PRL, były poseł - Edward Rzepka, zmienił treść swego wystąpienia. Poruszającą mowę o demokracji, zbudował na kanwie wielkiego wydarzenia którego był świadkiem 30 lat temu w Kongresie Stanów Zjednoczonych, gdy Lech Wałęsa wygłosił przemówienie zaczynające się od słów zapożyczonych z konstytucji Stanów Zjednoczonych: My, naród.

Piotr Zawadzki - dziennikarz Radia eM z Kielc zaprezentował skecz, znany z pierwszego etapu. Poprowadził z aktorską swobodą i dziennikarskim doświadczeniem dwie scenki, mające przekonać słuchających, że za nieposzanowanie gramatycznych i stylistycznych zasad języka polskiego i ubogie słownictwo, może grozić najwyższa kara.

- Poszło im doskonale – mówi koordynatorka konkursu Marzena Sobala. - Warszawskie jury było pod wrażeniem ich popisów krasomówczych, wszyscy zostali wpisani na ogólnopolską listę kandydatów, na której jest około 70 osób. Do 14 maja spośród nich, członkowie Rady Programu i jurorzy wybiorą grupę którą zaproszą do Zamku Królewskiego w Warszawie. Tam kandydaci do tytułu zaprezentują po raz kolejny swoje umiejętności, tym razem przed całą Radą Programu i jurorami. Ci wybiorą laureatów którzy zaproszeni zostaną do udziału w XXI Gali Mistrza Mowy Polskiej, która odbędzie się w KCK 20 września.

Z poniedziałkowego werdyktu wynika, że województwo świętokrzyskie ma czterech Świętokrzyskich Mistrzów Mowy Polskiej.

Kama Kępczyńska - Kaleta od 30 lat śpiewa w zespole ludowym Bielinianki, promuje folklor, włada sześcioma językami, jest koordynatorką międzynarodowych projektów i ekspertem Komisji Europejskiej w dziedzinie edukacji nieformalnej

Edward Rzepka, członek Świętokrzyskiej Izby Adwokackiej w Kielcach, znany jest jako obrońca w procesach politycznych i strażnik praworządności, w jakiejkolwiek rzeczywistości politycznej byłaby ona zagrożona. Miłośnik muzyki, piękna mowy polskiej, poezji i żeglarstwa. Choć o żeglowaniu mówi z uwielbieniem: - Aktywny wypoczynek na żaglach, może się równać tylko z rajem – to jako temat prezentacji wybierze najpewniej wspomnienie którejś ze swych minionych podróży parlamentarnych.

Piotr Zawadzki, dziennikarz, który myślał o aktorstwie. Potrafi bawić się słowem, modulować głosem, odgrywać scenki rodzajowe jak prawdziwy zawodowiec.

Maciej Kmita, były radny Rady Miejskiej w Pińczowie, silnie związany z Ponidziem, harcerz, aktywista stowarzyszenia Dla Ponidzia, artysta, założyciel i lider zespołu Donietamtąd, laureat konkursów wokalnych I poetyckich.